"Trwa czyszczenie posadzki mostu pieszo-rowerowego, która krok po kroku odzyskuje swój blask. Efekty robią wrażenie. Jednocześnie apelujemy do użytkowników mostu, by nie doprowadzali do sytuacji, które zostawią trwały ślad na posadzce." (ZDM)
To nie jest tzw. fejk. Rzeczywiście Zarząd Dróg Miejskich powiesił na swoim słupie takie oto ogłoszenie. Słynna "kładka Rafaua", zwana też Przekrętem Dziesięciolecia, została oddana do użytku jakoś około pół roku temu i już świętokradcze nogi/dętki skaziły jej dziewiczość. Posadzki należało wymyć, bo warszawskie słoiki zachowują się, jakby były na zwykłej ścieżce rowerowej. Niedopuszczalne!
Panie Wysoki Prezedencie Trzaskowski, mam rozwiązanie! Wystarczy opracować regulamin użytkowania: każdy uczestnik przed wejściem na Przenajświętszą Kładkę ma wykupić ochraniacze na buty (takie jak w muzeum), a rower wziąć na ramię. Będzie to mieć wiele plusów dodatnich i żadnych ujemnych: dodatkowa kasa wyssana z kieszeni warszawiaków, nieskalana czystość Przenajświętszej Posadzki (firma czyszcząca swoje 150 tysi przytuli, ale się nie narobi!), no i zdyscyplinuje się słoiki dodatkowo. Od razu będzie widać, jak na dłoni, kto pała ku Przenajświętszej Kładce i Wysokiemu Rafauowi prawdziwym afektem, a kto wzdrygnie się przed podjęciem tego niewielkiego w końcu wysiłku!
https://x.com/ZDM_Warszawa/status/1859245103002341501
Inne tematy w dziale Polityka
