W czasie ostatnich 6 lat rządów PiS straciło moje zaufnie i szacunek. Mam do nich mnóstwo pretensji, mniejszych i większych, chociaż cały czas przyznaję, że pierwsze dwa lata, te z premier Szydło, to był czas ogromnych zmian na lepsze - głównie za sprawą 500+. Gospodarczo również premier Morawiecki, o dziwo, dawał radę. No, ale wiele rzeczy się nie udało i w wielu obszarach PiS przekazało naszą suwerenność Niemcom (teoretycznie - Brukseli). W ostatniej chwili się zreflektowałam i zagłosowałam na JarKacza, chociaż z zaciśniętymi zębami.
I miałam rację.
To, co się w Polsce wyprawia od ponad 7 miesięcy, to połączenie bandyterki, szukania haków, nasyłania silnorękich na instytucje państwowe, korupcji i jawnego sprzeniewierzania się interesom Polski. Na każdym polu - finansowym, politycznym, dyplomatycznym.
Stanisław Michalkiewicz powiedział, że takiej menażerii, jak obecnie, na polskiej scenie politycznej jeszcze nie było. i to jest absolutna prawda: ministrowie o intelekcie ruskiego alkoholika, moralności niemieckiego kapo, wiedzy muchy domowej i pracowitości menela urządzają w Sejmie tańce w intencji dobrej legislacji, bredzą o tym, że żegluga rzeczna jest nieekonomiczna i nieekologiczna, na pytanie o koszty dyrektywy EPBD odpowiadają, że "przyniesie nam zyski", ale nie potrafią powiedzieć, jakie konkretnie ... A zapomniałam jeszcze o empatii: już nawet nie pamiętam, która z tych orlic rządowych powiedziała, że jeśli ludzie zubożeją z powodu zielonej rewolucji, to będzie im się "budować lokale"!
A w tym wszystkim Ukochany Przywódca, który otacza się siksami w wieku swojej córki albo i młodszymi, a w zamian za usługi funduje branży beauty obniżkę VAT (przy jednoczesnym podwyższeniu VAT na żywność dla całości społeczeństwa ...
Rzyg, rzyg, rzyg.
Inne tematy w dziale Polityka