Właśnie przeczytałam, że minister Bodnar powołał komisję do zbadania pracy prokuratury i komisji śledczej w sprawie Barbary Blidy. Uważam, że to doskonały pomysł: w ciężkich czasach, gdy Unia Europejska nałożyła na Polskę procedurę nadmiernego deficytu, nigdy dość sposobów na przewalanie państwowej kasy. Zaoszczędzi się na CPK, żeby kolesie partyjnie mogli, za spore zapewne pieniądze, zbadać sprawy sprzed prawie 20 lat.
Sprawy już zbadane i wyjaśnione, zresztą za czasów pierwszego Tuska. O, właśnie, czyżby pan Bodnar wysłał jakiś subtelny syngał do pana Tuska, że i on też może się okazać nie aż taki czysty, jak się Oszalałym Razem wydaje? ... Ciekawe, bo trochę to wygląda na kłótnię w mafijnej rodzinie. Wróć, wróć, oczywiście żadnej mafijnej, skądże znowu!
To ja panu ministru Bodnaru podrzucę pewien trop: wiem z dobrych źródeł, że w czasach edukacji wczesnoszkolnej prezes Kaczyński był prawdziwym gagatkiem i ponoć kiedyś przyłożył łopatką do piasku pewnemu Andrzejkowi. Proszę bardzo - i już można powołać kolejny zespół prokuratorski i komisję śledczą.
Byle szybko, bo kumple przez 8 lat wygłodniali, a piniendzy ni ma i coraj bardziej nie będzie ....
Inne tematy w dziale Polityka
