Od długiego już czasu odnoszę wrażenie, jakbym żyła w świecie z "Kongresu futurologicznego": prawdziwy świat przesłaniają maskony, które maskują inne maskony. Dziś jeden z rzetelniejszych publicystów, Łukasz Warzecha, podał link do artykułu zawierającego w tytule pytanie "Polska będzie przekazywać Ukrainie stały procent?" W artykule nie wyjaśniono nawet, kto prezydentowi zadał takie pytanie, ale z pewnością z treści tegoż artykułu bardzo wyraźnie wynika, że prezydent na pytanie NIE odpowiedział twierdząco. Kluczył, lawirował, wskazywał, że Polska przecież i tak pomaga Ukrainie, jak może - wyraźnie nie chciał wprost odpowiedzieć "nie", ale taka właśnie jest wymowa.
No i co? Zarówno pan Warzecha, jak i bodajże wszyscy jego goście zadowolili się przeczytaniem tytułu. Piszę tak, ponieważ nie wierzę, że ktokolwiek potrafiący czytać ze zrozumieniem mógłby zapoznać się z całym artykułem i twierdzić, że prezydent odpowiedział twierdząco na tytułowe pytanie.
Smutne. Strasznie smutne, ale i budzące jakiś taki dreszcz przerażenia.
https://dorzeczy.pl/kraj/574464/polska-bedzie-przekazywac-ukrainie-staly-procent-pkb-duda-odpowiada.html
Inne tematy w dziale Polityka