Już prawie od tygodnia trwa spór o to, czy niedzielny marsz w Warszawie zebrał milion osób, czy było bliżej 100000. Muszę przyznać, że w tej kwestii sprawa jest wyjątkowo jasna: Donald Tusk zapowiedział przecież, że w Marszu wezmą udział i ci w Warszawie, i ci przed telewizorami.
Summa summarum - pierwszy raz w życiu Tusk powiedział prawdę: co prawda w Warszawie maszerowało kilkadziesiąt tysięcy, ale pewnie z milion osób obejrzało to w telewizji.
Inne tematy w dziale Polityka