Komuno wróć ... Takie hasło słyszało się swego czasu bardzo często. No i wróciła - co gorsze, w swoim najbardziej obrzydliwym i groźnym wydaniu: stalinowskim.
Oto chłopiec, syn polityk, skrzywdzony jako dziecko przez pedofila, działacza LGBT związanego ściśle z PO, popełnia samobójstwo. Inny młody człowiek, Oskar Szafarowicz, ośmiela się powiedzieć PRAWDĘ o tym środowisku, a grupa partyjnych działaczy:
1) Kamil Królak / Samorządowiec Młodzi
2) Laura Kwoczała / Zieloni
3) Maciej Rajczak / Młoda Lewica
wystąpili do rektora Uniwersytetu Warszawskiego o RELEGOWANIE Oskara z uczelni.
Niezależnie, ale też przy okazji tej denuncjacji, na chłopaka (nie na pedofila, tylko na Oskara) i na jego rodzinę wylewa się nieprawdopodobna fala kloaki - życzenia śmierci to tylko najłagodniejsze z tego ścieku.
Obrzydliwi ludzie, jak się domyłam - młodzi, skoro studiują. Deletorzy żywce z opowieści o czasach stalinowskich. Coś potwornego, jak można być takimi szmatami.
Rodzinie składam wyrazy szczerych kondolencji. Mieć jakiekolwiek kontakty z takimi ludzkimi glizdami to musi być coś niewyobrażalnie ohydnego!
Inne tematy w dziale Polityka