Warsaw Enterprise Institute opublikował raport pt. „Kryzys czy ekonomia? Postawy Polaków wobec wojny w Ukrainie” (pisownia oryginalna – błąd po stronie autorów, nie mojej!). Jest to już druga edycja raportu i nasze, „polskie”, „elity” wprawiła w stan przedrzucawkowy, ponieważ wynika wskazują na wzrost niechęci w stosunku do Ukraińców. WEI przedstawił badanym 8 tez z prośbą o określenie, jak dalece identyfikują się z nimi.
Co NIEZMIERNIE ISTOTNE, a co pomijają skrzętnie WSZYSCY, którzy omawiają raport, jego autorzy tezy określają jako rosyjską propagandę. Oto one:
1. Wojna to spisek liberalny elit Zachodu, tych samych, które zaplanowały pandemię
2. Gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy i Ukraińców
3. Uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni
4. Nie powinniśmy pomagać Ukrainie, dopóki nie pokaja się za Wołyń i nie potępi Bandery
5. Polski nie stać na uchodźców
6. Nie należy drażnić Rosji, gdyż posiada ona broń nuklearną
7. Powinniśmy promować pokój za wszelką cenę – nawet za cenę ustępstw terytorialnych Ukrainy wobec Rosji
8. Powinniśmy zaprzestać dostarczania broni, bo to podpala dalej konflikt, który nie ma z nami żadnego związku
Oczywiście, każdy ma prawo do arbitralnych określeń, jednak zdanie autorów to jedno, a fakt, czy mają rację, to zupełnie inne zagadnienie. Uporządkujmy więc problem i zastanówmy się, czy rzeczywiście mamy do czynienia z ruską propagandą.
Ad. 1. Hunter Biden, syn Joe Bidena, przed wybuchem wojny miał otrzymywać duże środki finansowe zarówno z Ukrainy, jak i z Rosji. Jak sam przyznał z rozbrajającą szczerością, były to łapówki dla tatusia. Tuż przed wybuchem wojny Joe Biden głośno, wyraźnie i publicznie poinformował Putina, że jeśli ten zajmie kawałek Ukrainy, to będzie w porządku, ale jeśli pójdzie dalej, to „będziemy się kłócić”, co wszyscy – NIESŁUSZNIE - złożyli na karb niepanowania Bidena nad językiem. Putin poszedł dalej i wybuchła kłótnia. Dodajmy – związanie Rosji na Ukrainie jest w interesie USA, którym na rękę jest osłabienie imperium.
Ad. 2. To oczywiste, że przesuwanie NATO na wschód jest niezgodne z umową Rosja-NATO i że Putin ma prawo odczytać to jako zagrożenie. Wyobraźmy sobie, że Putin instaluje rakiety na granicy USA-Meksyk: jak Państwo myślą – czy USA byłyby zachwycone? …
Ad. 3. Część Ukraińców to uchodźcy, a inna część – imigranci zarobkowi. To oczywiste; nie cała Ukraina jest ogarnięta wojną.
Ad. 4. Fakt, że nie tylko Ukraińcy nie przeprosili za Wołyń mimo tego, co się zdarzyło przez ostatni rok, ale że chyba pogłębił się tam kult Bandery i Suchewycza, prezydent Zełeński podczas obchodów rocznicowych słowem się nie odezwał, a ambasador Ukrainy w Niemczech, publicznie głoszący kult Suchewycza i winą za Wołyń obarczający Polaków w nagrodę za te słowa awansował na ministra, podnosi włos na głowie. Tak – nie powinniśmy pomagać Ukrainie, dokóki nie pokaja się za Wołyń i nie potępi Bandery. To podstawa. Fakt, że na Ukrainie jest wojna, w niczym nie powinna Ukraińcom w tym przeszkodzić.
Ad. 5. Tak – Polski nie stać na uchodźców. Horrendalny dług publiczny, wysoka inflacja, niepewna przyszłość, brak widoków na zwrot jakiejś znaczącej kwoty z UE – sorry, Winnetou. PiS powinno NAJPIERW zażądać pieniędzy od innych państw, a dopiero potem decydować o wysokości pomocy. Naprawdę nie musi być tak, że „zawsze i wszędzie Polak dojony będzie”.
Ad. 6. Rosja posiada broń nuklearną i jest państwem bandyckim. Serio ktoś może choćby pomyśleć o drażnieniu takiego państwa? …
Ad. 7. Promować pokój za wszelką cenę? Nie wiem, czy za wszelką, ale owszem – pokój jest lepszy niż wojna. Nawet za cenę ustępstw terytorialnych? To już niech Ukraińcy zadecydują, czy ważniejsza jest dla nich ziemia, czy ludzkie życie: w tym życie kobiet i gwałconych dzieci.
Ad. 8. Przyznaję, że ten punkt, jako jedyny, w części może być uznany za rosyjską narrację. Niemniej – oczywistym jest, że dostarczanie broni przedłuża wojnę. O tym nie ma co dyskutować, bo to oczywistość. Konkluzja jak w pkt 7.
Jak widać, tezy WEI niekoniecznie muszą być uznane za rosyjską propagandę – w rzeczywistości są to stwierdzenia faktu.
Inne tematy w dziale Polityka