W ostatnim okresie mieliśmy całą serię fizycznych napadów na osoby i miejsca związane z PiS. Skojarzenie z Cybą, który - motywowany politycznie - poderżnął gardło pracownikowi biura PiS, jest natychmiastowe - podobnie jak fakt, że ta fala agresji skierowanej w stronę partii rządzącej jest spowodowana szczuciem ze strony opozycji i zaprzyjaźnionych z nią mediów (np. całkowicie zakłamana narracja o biednych uchodźcach na granicy z Białorusią, gdzie tvn-owska cyngielka, nagrodzona za to zresztą jakąś branżową nagrodą, snuła kocopały o biednym człowieku, co to 6 dni i nocy pływał w rzece). Przypomnijmy - Donald Tusk chce PiSowców wyprowadzać, a Siemoniak doprecyzowuje, że zrobią to jacyś "silni ludzie" (bez wyroku sądu, rzecz jasna - rozumiem, że naśle na prezesa NBP jakichś gangsterów). Sławomir Nitras (ten od jazdy na wstecznym po niemieckiej autostradzie) chce opiłowywać katolików z przywilejów. Jan Hartman, profesor etyki, o swoich przeciwnikach politycznych pisze tak: "Bydło wszelakie, naziole, fanole, łgarze, zboki, świry, trolle, mitomani, agenci, zwykli idioci i płatni potwarcy triumfują. Serdeczne gratulacje, hołoto!" - ot, typowy dla opozycji "język miłości", a ten wysublimowany wykwit kultury politycznej skierował w stronę zwolenników Elona Muska: tak bardzo ten świr nienawidzi wolności słowa. Najmniej się krępuje Mędrzec Europejski, ikona opozycji totalnej, Lech Wałęsa, który już dawno obiecywał, że PiS-owcy będą "wyskakiwać przez okna" i że on sam będzie walić deskom i pałować (czyżby w swej bogatej przeszłości Bolek zaliczył też ORMO? ...).
I w tej sytuacji Jan Grabiec, rzecznik PO, wychodzi cały na biało i o ataki na PiS oskarża PiS - oczywiście nie podając żadnego przykładu agresji PiS: "W ostatnich latach bardzo często zwracamy uwagę na narastanie przemocy słownej, a niekiedy wręcz fizycznej w życiu publicznym. Wynika to przede wszystkim ze stylu sprawowania władzy przez partię rządzącą, dla której agresja jest manifestacją siły".
No nie da się tego skomentować inaczej niż starym porzekadłem: on niewinien, ona winna, bo tak patrzeć nie powinna!
Zresztą ja nawet mogę się zgodzić z wypowiedzią Grabca (to jest człowiek, który już samą swą fizys pogodną pokazuje, że czółko jest, zawsze pogodne, myślą jest nieskalane), jeżeli usunie się z niej pewną część. Po tym zabiegu będzie ono brzmieć następująco: "Wynika to przede wszystkim ze sprawowania władzy przez partię rządzącą". O to bowiem chodzi od samego początku: o to, że rządzi PiS, a nie PO, i że PO nie może tego znieść, i że ta frustracja powoduje ciągle potęgującą się agresję.
Wszystko inne to tylko ściema.
Inne tematy w dziale Polityka