Raper Mata, syn profesora prawa Marcina Matczaka, został zatrzymany za posiadanie narkotyków. A ponieważ dumny tata niedawno wydał książkę-poradnik o tym, jak wychować rapera, to każdy rodzic może skorzystać z jego życiowego doświadczenia.
Czy współczuję? Nie. Zdecydowanie nie. Mata tata to postać obrzydliwa; ma na sumieniu choćby próbę poszczucia na córkę blogera Piotra Wielguckiego swoich kolesi, żeby zamknąć usta blogerowi, który robił z niego niesamowitego idiotę.
Karma wraca!
P.s. Uzupełnienie dla ćwierćinteligentów, którzy - tradycyjnie już - nie potrafią czytać ze zrozumienie:
1) to NIE jest notka o Macie, tylko o jego tacie;
2) NIE napisałam, że Mata to narkoman;
3) to NIE jest notka o prywatnych sprawach dwóch panów Kowalskich, lecz o ogólnie dostępnych informacjach z życia dwóch dorosłych osób mocno obecnych w polskiej przestrzenie społecznej i politycznej.
P.s. 2. Po namyśle obstawiam następującą linię obrony małego Maty: brzydki Kaczyński podrzucił mu zioło do kieszeni za pomocą Pegasusa.
https://www.empik.com/jak-wychowac-rapera-bezradnik-matczak-marcin,p1274787839,ksiazka-p
Inne tematy w dziale Rozmaitości