Maj 2009 r. Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zaginionego Stefana Zielonki, który wyszedł z domu w drugi dzień świąt i już nie powrócił. Zaginiony szyfrant miał dostęp do najważniejszych informacji w kraju, więc jego zniknięcie spowodowało falę spekulacji, których źródło znajdowało się wiadomo-gdzie. Ciało szyfranta niemal rok po zaginięciu zostało znalezione na brzegu Wisły w Warszawie - co ciekawe, z kompletem dokumentów potwierdzających tożsamość. Uprzejmie ze strony szyfranta, nieprawdaż? ...
Tamto zniknięcie miało w tle zdarzenia groźne i doniosłe, jako to np. podpisanie przez "polski" rząd Donalda Tuska tak niekorzystnej umowy z Gazpromem, że nawet Unia nie wytrzymała i interweniowała. Potem było "samobójstwo" Grzegorza Michniewicza, dyrektora generalnego kancelarii premiera Tuska, w przeddzień Wigilii i w dniu przybycia do Polski z Samary jednego z dwóch bliźniaczych Tupolewów. Słowo samobójstwo biorę w cudzysłów, ponieważ było to, zdaje się, "samobójstwo", którego ofiarą padł poeta Majakowski (którego ostatnie słowa brzmiały "Towarzysze, nie strzelajcie" ... no, było tego więcej, ale ukoronowaniem stała się katastrofa smoleńska.
Czy dziś historia zatoczyła koło? Oczywiście nie dosłownie, ale obecnie również mamy do czynienia ze skrajnie niekorzystnymi umowami podpisanymi przez rząd, których efektem będzie niesłychana pauperyzacja społeczeństwa.
Cóż - pozostało nam tylko czekać na nieszczęście, które na nas spadnie. Kto wierzący, powinien też dużo czasu spędzić na modlitwie ...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
