Prezes Sądu Najwyższego powinna być jak żona Cezara!

"Pierwsza prezes Sądu Najwyższego, profesor Małgorzata Gersdorf wraz z sędziami Sądu Najwyższego zapraszają na wyjątkowy dzień. Zostań asystentem Pani prezes i zobacz miejsca w gmachu Sądu, które zwykle są niedostępne. Osobiście oprowadzi Cię po budynku rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski. Na koniec zjesz też obiad w towarzystwie sędziów i samej Pani prezes. Nie wahaj się… graj, licytuj, pomagaj!" - takie ogłoszenie można znaleźć na popularnym portalu sprzedażowym.

Na początku pomyślałam, że to zwyczajny fake-news: to niemożliwe, żeby pierwsza prezes Sądu Najwyższego wystawiała na aukcję coś, co nie jest jej własnością. Niestety - obejrzałam link do wypowiedzi pani Gersdorf i rzecznika SN, i okazało się, że można zaprosić do przybytku Temidy każdego gangstera, każdego agenta obcego wywiadu, każdego lobbystę czy zamachowca in spe - byle ten DUŻO ZAPŁACIŁ.

Asystent prezes Gersdorf? Rzeczywiście? Na jakiej podstawie prawnej pani Gersdorf uznała, że może sobie ustanowić jakiegoś jednodniowego społecznego asystenta, który spędzi cały dzień z najważniejszą prezes sądu w Polsce i będzie mieć mnóstwo okazji, aby np. zabić jakiegoś sędziego, który wydał dla niego niekorzystny wyrok.

Albo, powiedzmy, jakiś Don z gdańskiego palermo uzna, że tych parę dych to bardzo mała cena, aby się dostać w zasięg - powiedzmy - łaskawego dla hojnego donatora prezes Gersdorf. Czy to tak trudno sobie wyobrazić taką sytuację? Przecież w razie czego pani prezes nie odmówi drobnej przysługi hojnemu asystentowi? ...

Można też się pokusić o podejrzenie, że jakiś sfrustrowany, śmiertelnie chory, a bardzo bogaty człowiek, w przeszłości skrzywdzony - przynajmniej w jego mniemaniu - zechce skorzystać z okazji, by, oprowadzany przez cały dzień przez pierwszą prezes i rzecznika SN, podrzucić komuś, niepostrzeżenie, paczuszkę narkotyków. Albo woreczek ze śmiertelnie groźną trucizną. Albo, djamy na to, kilka skorpionów ...

Nieroztropne, pani prezes. Bardzo nieroztropne posunięcie. Akurat pierwsza prezes SN - a już na pewno prezes Gersdorf, w stosunku do której wszczęto śledztwo dotyczące zarzutów korupcyjnych - nie powinna sobie pozwalać na taką dezynwolturę: Bo jeszcze ktoś mógłby sobie pomyśleć, że pani prezes Gersdorf jest osobą tak lekkomyślną, że kto wie ...

https://allegro.pl/oferta/dzien-w-sadzie-najwyzszym-w-warszawie-8731182886