Na Euro 2012 ma w ciągu miesiąca przyjechać do naszego kraju co najmniej milion turystów-kibiców. Głównie będą oblegali miasta, w których grają piłkarze, czyli Warszawę, Wrocław, Gdańsk i Poznań. Z wizytą zagranicznych gości wiążą się zarobki hotelarzy, gastronomów, biznesu rozrywkowego, jak też np. dziwek. Normalka w sumie. Są też zagrożenia rozróbami, pijatykami itp., ale to ryzyko jest wkalkulowane w organizację takiego turnieju.
Polska ma jednak szansę ściągnąć do siebie jeszcze jedną ogromną imprezę. W dodatku zagraniczni goście, jacy na nią przyjadą będą raczej spokojni i pokojowo nastawieni. Anglicy, Holendrzy, Niemcy i Polacy nie tylko nie tłukliby się na niej pomiędzy sobą, ale z uśmiechem i życzliwością wspólnie bratali. Nie – nie zachęcam do Gay Pride lub czegoś w tym stylu… Jest jednak okazja, aby w 2015 r. Kraków zorganizował Światowe Dni Młodzieży, takie jak w tym roku w Madrycie. Podobno Hiszpanie zarobili na tym 160 mln euro. ŚDM to zjazd katolickiej młodzieży z całego świata na spotkanie z papieżem. Na pewno pamiętacie Paryż, Rzym w 2000 r., albo chociaż Częstochowę w 1991 r. Imprezę tę wymyślił i rozpropagował Jan Paweł II. No i właśnie nasz nieżyjący błogosławiony może być kluczem do zwycięstwa w rywalizacji o przyznanie organizacji ŚDM Krakowowi. W 2015 r. minie bowiem 10 lat od śmierci papieża oraz 30 lat od organizacji pierwszych masowych ŚDM. Ponadto młodzież przyjeżdża się modlić i raczej nie rozrabia. O korzyściach religijno-duchowych ŚDM w Polsce nie trzeba chyba nikogo długo przekonywać, ale dochodzi tez argument promocji Polski za granicą oraz bilans ekonomiczny. Może nie zarobią piwowarzy, dziwki i luksusowe hotele, ale z pewnością te o mniejszym standardzie już tak. Podobnie cała gastronomia i inne gałęzie związane z obsługą turystów. Nie trzeba też budować stadionów – wystarczą Błonia. Młodzież będzie przy okazji chciała zobaczyć takie miejsca jak Jasna Góra, Wadowice, Auschwitz, Kalwaria Zebrzydowska, ale też pewnie Zakopane, Warszawę i inne polskie perełki.
Kardynał Dziwisz namawia już VIP-y w Watykanie (w tym samego papieża). Powstała już też oddolna inicjatywa, aby Kraków dostał prawo organizacji ŚDM. Na stronie krakow2015.org.pl można się podpisać w geście poparcia. Taki społeczny lobbing wydaje mi się cenny (sam się podpisałem) i wskazany. Myślę bowiem, że warto ściągnąć taką dużą imprezę do Polski. Wierzących chyba nie muszę przekonywać do moich racji, do pozostałych może przemówia argumenty promocyjno-finansowe.
Analizuję fakty i wyciągam wnioski. Nie lubię gołosłownych twierdzeń. Nie schlebiam tłumowi.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka