Jakiś czas temu porzuciłem pomysł pisania bloga. Uważałem to za szczeniackie, zbyt mainstreamowe i poniekąd bezsensowne, no bo właściwie kto będzie czytał wypociny jakiegoś studenta w dodatku studiującego Politologię?
Jednak wydarzenia, które miały miejsce podczas ostatnich dni 2016 roku i pierwszych 2017 uświadomiły mi, że pora powrócić do pisania i przelewania swoich myśli na wirtualny papier.
Nie będę też "czarował", że nie mam w tym innego celu. W końcu muszę zacząć pisać pracę licencjacką i mam nadzieję, że pisanie o czymkolwiek pomoże mi przełamać moją niemoc w pisaniu pracy dyplomowej.
*****
Ostatnie dni niewątpliwie należą do Ryszarda "Ricardo" Petru. Lider opozycji, jak sam o sobie mówi, mówiąc żargonem piłkarskim, strzelił gola do własnej bramki. Totalna opozycja nie poddaje się w walce z faszystowsko-bolszewickim reżimem Kaczyńskiego, a ich lider czmychnął sobie w tym czasie na urlop do Portugalii !!
Nie będę pastwił się nad Ryszardem Petru z tego powodu, że na krótki urlop wybrał się z koleżanką partyjną a nie własną żoną. To ich prywatna sprawa co robią i gdzie w wolnym czasie, ale do jasnej cholery?!
Jak można podburzać Polaków, wzywać ich na barykady, krytykować prezydenta Dudę za to, że ten podczas "kryzysu"państwa wyjechał na narty, po czym samemu wyjechać na urlop?!
Najzabawniejsze w tej całej sytuacji nie jest jednak zachowanie dwójki urlopowiczów, a Wiceprezes partii .Nowoczesna, Katarzyny Lubnauer. Pani Lubnauer początkowo twierdziła, że nie ma pojęcia, gdzie jest Ryszard Petru, by po trzech godzinach stwierdzić, że "wyjechał na od dawna zaplanowane spotkanie w sprawach partii."
Zastanawiające jest też zachowania rzecznika .Nowoczesnej - Pawła Rabieja.
Wszyscy dziennikarze i internauci dociekają, gdzie jest Ryszard Petru a rzecznik jego partii przez cały dzień milczy.\
Moim zdaniem Pan Rabiej, dowiedziawszy się o całej sprawie stwierdził krótko: Pierd..e, nie robię i rzucił tę robotę w diabły, bo bycie rzecznikiem kogoś tak niesubordynowanego i niereformowalnego nie ma kompletnie sensu.
Po tej kolejnej wizerunkowej wpadce, Ryszard Petru może być pewny tego, że przez najbliższe 3 lata, PIS i sprzyjające mu media będą przy każdej możliwej okazji przypominać mu ten kompletnie idiotyczny wyjazd, który był przysłowiowym gwoździem do trumny dla strajkujących w Sejmie.
*****
Sytuacja, która miała miejsce w Ełku nie różni się od innych, jakie miały i będą mieć miejsce w Polsce. Jedna grupka sprowokowała druga, wywiązała się bójka, jeden z uczestników wyciągnął nóż i mamy trupa.
Wydarzenia z Ełku przybrały charakter zamieszek przez to, że trupem jest Polak a mordercami emigranci z Tunezji i Algierii. Oczywiście można się pastwić nad przybyszami z Afryki, ale bądźmy uczciwi i powiedzmy wprost, że prowokatorami całej sytuacji był Daniel R. i jego koledzy. Gdyby nie ich kretyńskie zachowanie (kradzież 2 butelek coli oraz wrzucenie petardy do lokalu), Daniel R. nadal by żył. Oczywiście w żadnym wypadku nie mam zamiaru usprawiedliwiać emigrantów. Mam nadzieję, że dostaną długoletnie wyroki bo zamordowanie człowieka za taki występek jest oczywiście niedopuszczalne ale nie oszukujmy się, gdyby nie zachowanie Polaków do tej tragedii by nie doszło.
Zamieszki w Ełku na szczęście powoli zaczynają wygasać i sytuacja wraca do normalności ale niech te wydarzenia, które miały tam miejsce, będą przestrogą dla wszystkich, że emigranci to nie są ludzie gorszego sortu, których można bez powodu obrażać i gorzej traktować. Oni też mają granicę wytrzymałości i jeżeli poczują się zagrożeni to będą się bronili w każdym możliwy sposób, łącznie z fizycznym wyeliminowaniem zagrożenia.
******
Zenon Martyniuk. Szczerze mówiąc nie jestem zapalonym fanem disco-polo, nie słucham takiej muzyki na co dzień, ale nawet taki laik jak ja wie, że ktoś taki istnieje, nagrywa piosenki, płyty i jeździ z koncertami po całej Polsce. Gdy TVP dumnie obwieściło, że Martyniuk zagra na ich imprezie sylwestrowej wiedziałem, że pewnie przyciągnie sporą liczbę osób przed tv, bo Zenek w disco polo ma status taki jak Stonesi czy Beatlesi w rocku, ale nie sądziłem, że aż 5 mln !!
Impreza Sylwestrowa w Zakopanem to ogromny sukces nie tylko Zenona Martyniuka ale i Jacka Kurskiego. Zorganizowana przez prezesa TVP impreza po prostu przeżuła i wypluła konkurencję, dlatego również jemu należą się gratulacje, bo jak widać trafił w gust Polaków idealnie.
Kończąc, długo zastanawiałem się czy wspomnieć o największym chamie RP, czyli Tomaszu Lisie.
Redaktor naczelny organu propagandowego o nazwie „Newsweek”, stwierdził, że nie ma pojęcia kto to jest Martyniuk ale sądząc po guście Kurskiego ma pewne przypuszczenia.
Nie chciałem odnosić się do tego rynsztoka ale niestety. jest to mocniejsze ode mnie.
Przypuszczenia człowieka, który twierdził, że w Polsce wybory prezydenckie wygra Komorowski, a w USA – Clinton są po prostu g…. warte.
Inne tematy w dziale Polityka