PSL raczej planowała od dawna własną koalicję, która pod szyldem ludowców miałaby być konkurencynym blokiem politycznym na wybory do Sejmu i Senatu. PO powoli stacza się na manowce, a jej lider Grzegorz Schetyna próbuje na wszystkie strony odbudować utracone poparcie, którego i tak PO nie odzyska - nawet jeżeli miałyby nastapić kolosalne zmiany w partii, a jej liderem zostałby np. ktoś dotychczas kojarzony z Donaldem Tuskiem, a i dość rozpoznawalny w Polsce.
PSL dostała już nauczkę będąc w Koalicji Europejskiej, a teraz po tej nieudanej współpracy próbuje na nowo zaistnieć na scenie politycznej, która w zasadzie jest od dawna podzielona, ale, biorąc pod uwagę Koalicję Obywatelską pod sztandarem PO, ludowcy mogą jednak coś ugrać dla siebie, kierując swój przekaz do tych wyborców, którzy nie są zadowoleni z drogi, jaką obrała PO na wybory europejskie, a i także z Koalicji Obywatelskiej, która może być w rezultacie gwoździem do trumny PO, jeżeli partia przegra kolejne wybory parlamentarne na jesieni tego roku. Choć z drugiej strony, posłowie PO/Koalicji Obywatelskiej choćby mieli jak najlepsze intencje, próbowali ciągle udowodnić, iż PO/Koalicja Obywatelska jest alternatywą dla PiS i całej koalicji rządzącej, to i tak nie są i nie będą w stanie przyciągnąć do siebie szerszej grupy wyborców, którzy zagłosowaliby wyłącznie za odsunięciem PiS od władzy.
Lubię książki, ryby i wodę. No i oczywiście zwierzęta jak np. koty - sam mam dwa:):)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka