Politeolog Politeolog
360
BLOG

Rozważanie powstańcze-powstanie warszawskie a szczawnickie

Politeolog Politeolog Powstanie Warszawskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

– spory nad sensem powstania warszawskiego a powstanie szczawnickie


Fragment pomnika upamiętniającego powstańców
warszawskich na placu Krasińskich w Warszawie.

Już 31 lipca, Mszą świętą na Placu Krasińskich, Warszawa i jej mieszkańcy rozpoczęli obchody 69 rocznicy powstania warszawskiego. Piękna Msza, której przewodniczył Nuncjusz Apostolski Biskup Celestino Migliore, odbyła się tam gdzie 69 lat temu był właz do kanału, którym ewakuowali się powstańcy północnej części śródmieścia.  Obecność jeszcze żyjących powstańców uświetniła te obchody, które powoli stają się świętem narodowym wszystkich Polaków. Dniem wspomnienia o tamtych tragicznych momentach naszej historii.  Nie tylko historii Warszawy czy Mazowsza, ale całej Polski.
Kto z nas pamięta dzisiaj że latem 1944 roku nie walczyła sama Warszawa? Akcja „Burza” była planowana już od wiosny tegoż roku i to na terenie całej II Rzeczpospolitej. Nawet taka mała Szczawnica, dzisiaj 7 tysięczne uzdrowisko na południu Polski, 400 kilometrów od stolicy, u podnóża Pienin miała swoje powstanie. Powstanie szczawnickie rozpoczęło się już 28 lipca szturmem oddziału pułkownika Adama Czartoryskiego , ps. „Szpak”, na willę „Renata”, gdzie stacjonowali kursanci brunatnej policji wraz z niemieckimi instruktorami. Powstanie w Szczawnicy może nie było tak spektakularne i nie zapłaciło aż takiej ofiary za swój zryw jak Warszawa. Miasteczko cudem uniknęło pacyfikacji pomimo śmierci kilku niemieckich żołnierzy. Uważam że takie miejsca jak Szczawnica zawdzięczają to właśnie Warszawie na której skoncentrowała się złość i niszczycielska siła hitlerowskich Niemiec.   
 
Wystawa poświęcona powstaniu szczawnickiemu
w Muzeum Pienińskim w Szczawnicy
zdjęcie dzięki uprzejmości Anny Wawrzczak

 Takich miejsc jak Szczawnica były na pewno dziesiątki, a może nawet setki na terenie całego kraju. W wielu przypadkach zakończonych równie tragicznie co w Warszawie, a w innych cudownie ocalałych jak Szczawnica. Dlatego ten dzień 1 Sierpnia jest ważny nie tylko dla Warszawy i Warszawiaków, on jest ważny dla całej Polski i dla wszystkich Polaków. Głupotą jest dzisiaj zadawanie pytania: dlaczego Warszawiacy tak wspominają przegraną bitwę. Tak samo jak głupotą jest zastanawianie się nad sensem tego powstania. A czy sens miało powstanie w Szczawnicy przy którym zginęło 3 nazistowskich instruktorów, a 100 cywilnych mieszkańców, kobiet i mężczyzn i niezliczona ilość ich bliskich, przeżyło chwile grozy czekając na pewną śmierć, która jednak cudem nie nadeszła w tym momencie?

Myślę że z perspektywy czasu nikt z nas nie ma moralnego prawa oceniać decyzji i zachowań tamtych dni. To co powinniśmy pamiętać, my i każde kolejne pokolenie, to najwyższe poświęcenie żołnierzy i cywilnych mieszkańców którzy brali udział w powstaniu warszawskim i we wszystkich, mniejszych i większych zrywach tamtego okresu.  Nie wolno nam zapomnieć hasła „Bóg, Honor i Ojczyzna”, które mieli na ustach od dziecka i za, które byli gotowi oddać najwyższą cenę – własne życie „za wolność waszą i naszą”. Obchody rocznicy powstania warszawskiego powinny być świętowane w całym kraju, jako upamiętnienie i przestroga – dla nas i dla pokoleń które przyjdą po nas.
Dzisiaj różni profesorowie, naukowcy i publicyści spierają się nad sensem tamtego zrywu, nad sensem pojedynczych akcji: pod arsenałem czy w wielu innych miejscach. Dochodzi nawet do tego że jedni drugim przypisują próby zawłaszczenia tego święta. Niestety prawda jest taka że ta rocznica, i pamięć tamtych dni przez wiele lat była zatajana i dopiero dzisiaj, w wolnej i niepodległej Polsce odradza się wspomnienie tamtej bohaterskiej walki i poświęcenia. I właśnie ta pamięć musi przyświecać Warszawiakom i wszystkim Polakom. Nie kłótnie polityków i publicystów. Nie buczenie czy oklaski dla jednych czy dla drugich. Nazywanie politycznych przeciwników „motłochem” czy „pajacami”. Każdy powinien pamiętać tamtych ludzi i ich wielki czyn, ich gotowość do poświęcenia za wolność waszą… a przede wszystkim naszą. Każdy powinien być im wdzięczny. Chciałbym mieć chociaż połowę tej odwagi i tego zacięcia które oni mieli. 
Bóg Wam zapłać i chwała bohaterom całej Polski. 
Politeolog
O mnie Politeolog

Prawicowy, trzeźwo myślący Katolik ale nie katol. Światowy, europejski Polak. Otwarty tolerancyjny i życzliwy ale tego samego oczekuję od innych.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura