"Pan Zaradkiewicz nie jest żadnym bohaterem! Jest nielojalnym człowiekiem, który w niejasnych okolicznościach, z dziwnie niedostępnymi dziś informacjami o jego dokonaniach zawodowych i społecznych z przeszłości, z nie do końca jasnych powodów zmienił – jak się zdaje taktycznie – front. Czyżby czekał, aż „PiS-owski lud” sam go, „męczennika” i „ofiarę” A . Rzeplińskiego, wyniesie na wymarzony sędziowski urząd?
Takie to wszystko sprawia wrażenie. Ale nadto, i przede wszystkim, wrażenie przedziwnej, trybunalskiej ustawki, skoro aż 10 sędziów TK (zamiast jednego, właściwego w takich sytuacjach prezesa Trybunału, w służbowym trybie) „prosiło” pana dyrektora Zaradkiewicza o rezygnację z dyrektorskiej funkcji. Ogłoszono to nawet w mediach, przesadnie dowartościowując – jakby nie było – przecież osobę wobec pracodawcy nielojalną.
Jeśli uda się wykreować nowej władzy takiego fałszywego bohatera i wetknąć go do TK na funkcję sędziego lub inną istotną, obudzić się możemy – wg mojej intuicji – w bardzo niedobrych dla nas okolicznościach, ze straconym jednym miejscem sędziowskim w tym newralgicznym dziś organie.
Lewacy i homolobby i będą zadowoleni, ale nas może to w Trybunale drogo kosztować."
https://wpolityce.pl/polityka/291338-zaradkiewicz-nie-jest-bohaterem-powiedzial-niesmialo-cos-innego-niz-mowi-rzeplinski?strona=4
Inne tematy w dziale Społeczeństwo