Kruszwica. Wzgórze zamkowe z historycznymi murami zamku i legendarną Mysią Wieżą.
Kruszwica. Wzgórze zamkowe z historycznymi murami zamku i legendarną Mysią Wieżą.
Pola Neis Pola Neis
1223
BLOG

Kruszwica to nie tylko Mysia Wieża

Pola Neis Pola Neis Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Planując podróż do Kruszwicy trzeba mieć świadomość, że nie da się poznać wszystkich jej walorów w krótkim czasie. Wejście na „Mysią Wieżę”, spacer po Półwyspie Rzępowskim, rejs zabytkowym statkiem wycieczkowym „Rusałka” po jeziorze Gopło, to tylko niektóre atrakcje miejscowości przepełnionej historią i wciąż żyjącej legendami. 

Na starych szlakach

Miasto jest ważnym punktem na „Szlaku Piastowskim” - trasie turystycznej obejmującej ciekawe miejsca związane z początkami państwa polskiego i czasami piastowskimi. Zmotoryzowanych turystów szlak, oprócz Kruszwicy, zaprowadzi także do takich miejscowości, jak m.in.: Inowrocław (z uzdrowiskiem z XIX wieku wykorzystującym swoje źródła solanki i pokłady borowiny), Biskupin (słynący z częściowo zrekonstruowanej osady prasłowiańskiej), Gniezno (z Muzeum Początków Państwa Polskiego), Poznań (stolica Wielkopolski z licznymi zabytkami architektonicznymi i z największymi w Polsce: ogrodem zoologicznym i Palmiarnią).

Przez Kruszwicę przebiegał też słynny „Szlak Bursztynowy”. Szlak handlowy, którym już w I i II wieku n.e. organizowano wyprawy po bursztyn z europejskich krajów basenu Morza Śródziemnego do ziem położonych na południowym wybrzeżu Morza Bałtyckiego.

Część historycznej drogi można przebyć i teraz. W okresie letnim z przystani u stóp warownego wzniesienia z górującą nad nim legendarną wieżą, statek „Rusałka” zabiera wycieczkowiczów w prawie 80-km (w obie strony) rejs. Atrakcją wycieczki jest dwukrotna przeprawa przez śluzy na kanale Warta-Gopło.   

Zaś dla tych, którzy kochają rowerowe eskapady we wrześniu każdego roku organizowany jest rajd Bursztynowym Szlakiem. Trasa rajdu wiedzie wokół jeziora Gopło z Kruszwicy przez Licheń do Ślesina.  

Zainteresowanie może wzbudzić także szlak wodny łączący dwie rzeki: Wartę i Wisłę poprzez jezioro Gopło. Szlak w zamierzchłej przeszłości powodował, że miejscowość pełniła ważną rolę węzła handlowego.

Dzisiaj połączenie wodne służy żeglarzom doceniających jego znakomite atrybuty. Jezioro Gopło i ciąg jezior połączonych kanałami tworzą bowiem sprzyjające warunki do żeglowania turystycznymi szlakami. Wśród zwolenników wypłynięcia na wody najbardziej lubianego jeziora Kujaw, największym powodzeniem cieszy się Szlak Wodny Warta – Gopło.

Miłośnikom uprawiania turystycznego żeglarstwa śródlądowego, jachtingu motorowego i windsurfingu sprzyjają nie tylko okoliczne wody, ale i znakomicie wyposażony klub żeglarski nad brzegiem Gopła. Dysponujący przystanią z pomostami cumowniczymi i zapleczem żeglarskim oferuje gościom także pobyty w hotelu i na polu namiotowym.

Niezwykły świat

Jestem nad brzegiem Gopła, największego jeziora Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego. Jego wody (głębokość jeziora wynosi od 3,6 do maksymalnie 16,6 m) ciągną się długim (25 km) pasmem. Przede mną roztacza się widok urozmaiconej linii brzegowej. Na jednym brzegu jeziora widać letni amfiteatr z nowymi drewnianymi siedziskami dla publiczności. Tuż za nim zabudowę jednorodzinną, która za chwilę ustępuje miejsca drzewom. Ich gęste skupiska tworzą ładny przybrzeżny pejzaż. Na drugim brzegu obserwuję budynek portu jachtowego z cumującymi u jego nabrzeża żaglówkami. Za nim, znad koron drzew, wyłaniają się z oddali budowle na krańcach miasta.  

Ruszam na spacer. Z prawej strony mijam ogrodzenie i - jak zauważam, zapewne przedwojenny, ładnie utrzymany - drewniany budynek klubu wioślarskiego. Klub, jak można m.in. przeczytać w „Informatorze turystyczno-przyrodniczym” wydanym przez NPT: „dysponuje nowoczesną przystanią wioślarską przystosowaną do uprawiania wszelkich sportów wodnych, …organizator najwyższej rangi wioślarskich imprez młodzieżowych w Polsce, posiada tor regatowy, jeden z nielicznych naturalnych w Europie, o długości 2000 m dla 6 osad startujących z możliwością wykorzystania toru przez wioślarzy i kajakarzy”.

Niewielkie kwadratowe odlewy w bruku alejki biegnącej wzdłuż siatki zwracają moją uwagę. Po lekturze napisów umieszczonych na frontach tabliczek okazuje się, że upamiętniają one laury olimpijskie polskich wioślarzy. W czerwcu 2013 roku, z okazji Mistrzostw Polski w wioślarstwie kolejne odsłonili: Kazimierz Naskręcki i Robert Sycz. 

Przechodzę przez urokliwy drewniany mostek. Jestem na nowoczesnej pieszo-rowerowej ścieżce ze stylowymi latarniami i wygodnymi ławeczkami. Zatrzymuję się przy tablicy informacyjnej. Z zawartej na niej informacji wynika, że spaceruję po historycznym Półwyspie Rzępowskim, na którym: „W okresie od VIII do VII wieku p.n.e., pod koniec epoki brązu, powstała osada ludności łużyckiej. Około VII wieku p.n.e. została ona przekształcona w warowny gród otoczony drewniano-ziemnym wałem z systemem zasieków (częstokołu, falochronów). Wewnątrz grodu, wzdłuż wału, przebiegała okrężna ulica wyłożona bierwionami, a na majdanie stały szeregowe domy mieszkalne. Gród ten nie przetrwał. Być może do jego opuszczenia przyczyniły się drastyczne zmiany klimatyczne w regionie oraz znaczne podniesienie poziomu wód jeziora w połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. Nie można tez wykluczyć najazdu Scytów oraz licznych epidemii, które spustoszyły osadę. W okresie XIV do XVII wieku na terenie wyspy znajdował się cmentarz. Po melioracji górnej Noteci w latach 1857-1859 nastąpiło gwałtowne obniżenie poziomu wody w Gople. Wtedy połączono Ostrów Rzępowski z Górą Zamkową i podgrodziem (w ten sposób powstał półwysep zwany potocznie przez kruszwiczan Cyplem), a na terenie dawnej wyspy założono sad i ogród warzywny. Z inicjatywy powołanego do życia w 1922 roku Towarzystwa Letnisko na półwyspie utworzono parkowy zespół spacerowo-rekreacyjny z zapleczem w postaci kąpieliska, łazienek, restauracji i muszli koncertowej”.

Dalej, wśród efektownej parkowej zieleni wygodny deptak prowadzi mnie do zacisznego skwerku.  Siadam na jednej z ławeczek. Spoglądam z podziwem na zabytkową muszlę koncertową. Jej półokrągły dach  wspierają delikatnie rzeźbione, drewniane filary. Usytuowana na mozaice z kolorowych cegieł, kwiatów i rozłożystych zielonych jałowców przywodzi na myśl scenę z bajkowych opowieści.

Wokół cisza, spokój

Po chwili odpoczynku wracam na deptak. Podążam nim prosto, w stronę kąpieliska. Za chwilę utwardzona nawierzchnia alei  zamienia się w żwirową ścieżkę biegnącą środkiem pasa zieleni na plażę. Jestem na końcu wyspy, która swoim kilkusetmetrowym językiem wcina się w wody Gopła. 

Tutaj piaskowy brzeg łagodnie schodzi do jeziora. Po lewej stronie molo. Ukradkiem zerkam na parę zakochanych na jego podeście. Wracam wzrokiem na plażę. Na jej środku stanowisko ratownicze. Po prawej stronie kępy drzew porastające zakole cyplu.

Jest chłodne, rześkie powietrze. Nad rynną polodowcowego Gopła unosi się lekka mgła. Dech w piersiach zatyka mi bezkres spokojnego lustra wody z cudownymi przesmykami pośród zaokrąglonych linii brzegowych pokrytych koronami drzew.

Odnoszę wrażenie, że jakby czas tutaj się zatrzymał. Nic dziwnego. Jezioro wraz z otaczającym go obszarem wchodzi w skład Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia z rezerwatami parku krajobrazowego i ornitologicznym „Ostoja Nadgoplańska”.

Czas wracać. Wybieram drogę na lewo od alei, którą przybyłam na półwysep . Ścieżka o sypkiej nawierzchni, z wyraźnie starszymi od tych na głównym deptaku ławkami wiedzie mnie wzdłuż linii brzegowej Gopła.  W drodze towarzyszą mi stare zjawiskowe drzewa, których gatunku nie potrafię rozszyfrować.  Między nimi, od czasu do czasu prześwitują skrawki trzcinowisk porastających brzeg jeziora. W aurze pięknego krajobrazu i spokoju docieram na podnóże zabytkowej wieży.  

W cieniu „Mysiej Wieży”

Przede mną, na wzgórzu wznoszą się ruiny dobrze zaprojektowanej warowni z 1350 roku.  Zbudowany na miejscu dawnego grodu państwa Goplan przez króla Kazimierza III Wielkiego, zamek pełnił ważną funkcję strategiczną na pograniczu polsko-krzyżackim. Od drugiej połowy XV wieku w jego murach miały swoje siedziby kasztelania i starostwo, które stąd administrowały grodem. Pozostała po warowni  do naszych czasów ośmioboczna ceglana wieża  - niepisany symbol miasta - od lat wzbudza ciekawość i jest niewątpliwą atrakcją turystyczną. To w niej bowiem, wg legendy, miał dokonać swojego żywota znienawidzony przez swoich poddanych książę Popiel. Władca, uciekając przed myszami, które opanowały osadę po podstępnym zwabieniu i otruciu przez niego starszyzny plemiennej, miał nadzieję, schowany w wysokiej wieży, uciec przed żarłocznymi myszami. Te jednak przedostawszy się po ścianach budowli dokonały zemsty zjadając go wraz z żoną.

Przeprowadzona w ostatnim czasie rewitalizacja wzgórza zamkowego i wieży, na której  32-metrowy szczyt prowadzi 109 schodów spowodowała, że miejsce to jeszcze bardziej zyskało na atrakcyjności. Odkopane i częściowo zrekonstruowane mury fundamentowe zamku odsłaniają jego niezwykłą historię. Podczas prac zadbano także o przywrócenie dawnego mostu zwodzonego, a oryginalnym kamiennym brukiem wyłożono dojścia do bramy i samo wnętrze szyi bramnej.

Naprzeciw aktywnemu wypoczynkowi

W ciągle żyjącej – niezmiennie od tysięcy lat legendami Kruszwicy jest wiele okazji, aby zwiedzić ją na sportowo.

Na przykład wycieczka rowerowa jednym ze szlaków: „Zielonym Szlakiem”, jak przekonują autorzy „Wiadomości znad Gopła – Informatora turystyczno-przyrodniczego”: „jest jednym z ciekawszych sposobów zwiedzania NPT. Przebiega ona przez spokojne nadgoplańskie wsie, wzdłuż linii brzegowej jeziora Gopło. Trasa ma 44 km długości, a jej urozmaiceniem może być pieczenie kiełbasek na ognisku w otoczeniu unikatowej przyrody w parkowej bazie terenowej Rysiówka”.

Przy okazji bytności w Kruszwicy znakomitym spędzeniem czasu, może też być uczestnictwo w Rajdzie Pieczonego Ziemniaka. Rajdy, organizowane jesienią, zaczynają się  rejsem po Gople. Po przeprawie promowej statek zawija w miejsce, gdzie wszystko kręci się wokół jedzenia i zabawy. Pieczone są ziemniaki, kiełbasa. Degustacji towarzyszą gry, konkursy, wybór miss i mistera rajdu. Po pikniku uczestnicy imprezy wracają statkiem z powrotem pod wzgórze zamkowe.

Dobrą sposobnością do poznania tajemnic grodu jest też organizowany w sezonie festyn „U Piasta i Popiela”. Podczas plenerowego spotkania, turyści mogą zobaczyć jak wyglądało  życie i czym trudniły się średniowieczne ludy zamieszkujące tereny nad Gopłem. Wydarzeniu towarzyszą różne warsztaty, pokazy sztuki walki i zabawy plebejskie.

Łącząca nić

Stare mury, zabytkowe miejsca, piękna natura  - jak widać w  Kruszwicy stanowią  znakomitą oprawę dla rozwoju turystyki, rekreacji, edukacji i sportu.

Więcej zdjęć: http://www.polaneis.pl/miejsca/item/806-kruszwica-niem-kruschwitz-woj-kujawsko-pomorskie-kolebka-polskosci-miejscem-aktywnej-turystyki 

Zobacz galerię zdjęć:

Półwysep Rzępowski.
Półwysep Rzępowski. Jezioro Gopło - widok z plaży na końcu Półwyspu Rzępowskiego. Aleja sportu przed klubem wioślarskim na Półwyspie Rzępowskim.
Pola Neis
O mnie Pola Neis

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości