Przez wiele lat oburzało Polaków używanie słowa " naziści" zamiast " Niemcy". Zbrodnie w czasie II WŚ popełniali " naziści"- taka była wykładnia niemieckich władz i wiele środków masowej propagandy często cytowały to słowo- alibi.
Wspólczesne polskie władze wyciągnęły wnioski ze skuteczności takiej metody okłamywania publiki. Od kilku lat w polskich oficjalnych mediach a i też obecnie w Senacie , wyciągnęły z kapelusza słowo- alibi : " komuniści". Jeśli coś złego działo się w czasie PRL to winą obarcza się " komunistów" . To nie Polacy odpowiadają za pogrom w Kielcach - to " komuniści". To nie Polacy odpowiadają za Marzec 1968 - to " komuniści" są winni. Itd. Oczywiście sukcesy PRL ( odbudowa kraju, likwidacja anafalbetyzmu, darmowa służba zdrowia , budowa od podstaw różnych przemysłów, elektryfikacja kraju, podpisanie umowy z NRF o zachodnich granicach ) - przypisuje się nie " komunistom" , ale wtedy już samym Polakom.
Jeszcze lepszym fikołkiem jest skojarzenie słowa " komuniści " z Żydami ( w czym celuje prawicowa prasa ) . Wtedy już Polacy mają całkiem czyste sumienie : to " komuniści " czytaj- 'Żydzi " ,są wszystkiemu złemu winni. Logiki oczywiście w tym żadnej nie ma , ale i tak wielu daje się nabrać i wierzy w te bzdury.
A więc polska władza wzięła przykład z niemieckiej i ochoczo stosuje słowo- alibi. Tylko , że teraz nie możemy mieć pretensji , ani do Niemców, ani do Rosjan i Ukraińców - że tak twórczo przerabiają historię w swoim interesie.
Inne tematy w dziale Polityka
