Dawno już pisałem że w Polsce trzeba uchwalić nowy podatek " na wojnę".
Przynajmniej 2% wynagrodzenia każdego zatrudnionego to jakieś 100 zł miesięcznie ( średnio zarabiamy gdzieś 5 tys. zł).
Mamy zatrudnionych około 17 mln . Polaków. Dawało by to 1.7 mld zł miesięcznie . To już są jakieś konkretne pieniądze dla pomocy Ukrainie ze strony Polski. Takie wprowadzenie podatku przez Polaków mogłoby być przykładem dla innych państw NATO ( bałtyckie na 100% też by uchwaliły taki podatek, a i te które są w pobliżu lub graniczą z Rosją też z dużym prawdopodobieństwem).
Ten nowy podatek " na wojnę" + obowiązkowe 2% budżetu na zbrojenie ( co już zresztą robimy) , byłoby rozwiązaniem problemu z finansowaniem wojny z Rosją ( na razie na Ukrainie ale w przyszłości może bardziej bezpośredniej).
I tak nas czekają nas ciężkie czasy więc warto mieć poduszkę finansową. 100 zł miesięcznie to jakieś 3-4 paczki papierosów - więc nie jest to jakiś duży wydatek. Tym bardziej, że wypłaty teraz rosną szybciej niż inflacja i jest dobra koniunktura.
Pisałem o uchwaleniu podatku "na wojnę " już dwa lata temu. Jeśli by polskie władzy wprowadzili ten podatek -mielibyśmy 24 x 1,7 mld zł= 40,8 mld zł na pomoc militarną dla Ukrainy . To już jest spora suma.
Im wcześniej uchwalimy taki podatek tym bardziej będziemy przygotowani na potencjalny bezpośredni konflikt z Rosją.
Inne tematy w dziale Polityka