Dochód PKB państw BRICS ( gdzie jednak dominują dyktatorzy np. w Rosji czy w Chinach ) w 2022 r. wyniósł 31,59 proc. światowych dochodów. Jest to więcej, niż wytworzyły państwa grupy G7 (należą do nich USA, Japonia, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Kanada i Niemcy), których łączny PKB wyniósł w 2022 roku 30,39 proc. w skali świata. Do BRICS czeka już kolejka państw które chcą tam wstąpić . m. innymi Arabia Saudyjska , Argentyna, Tunezja , Iran. Taki rozszerzony blok państw będzie już całkowicie rządził światem.
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/8697396,tunezja-brics-ue.html#:~:text=PKB%20pa%C5%84stw%20BRICS%20wynios%C5%82o%20w,39%20proc.%20w%20skali%20%C5%9Bwiata.
https://www.reuters.com/world/middle-east/iran-applies-join-brics-group-emerging-countries-2022-06-27/
https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/02/17/arabia-saudyjska-i-argentyna-jeszcze-w-tym-roku-moga-wejsc-do-grupy-brics/
To tak dla przypomnienia jaki jest obecny stan gospodarczy świata. Dodatkowo w państwach G7 jest już od dobrych dwóch lat kryzys ekonomiczny i wzrost inflacji. A np. inflacja w Rosji ( państwie które prowadzi wojnę) jest teraz poniżej 4 %.
Od czwartku odbywa się ważne spotkanie wewnątrz państw BRICS . Do Chin poleciał z pierwszą swoją wizytą nowy prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva. Chiny są dla Brazylii największym partnerem handlowym i wszystko wskazuje na to że współpraca będzie się rozszerzać. Przewidywane jest podpisanie około dwudziestu umów między Brazylią a Chinami w dziedzinie handlu, technologii i energetyki.
Obie strony zapowiedziały również podpisanie umowy, na podstawie której brazylijsko-chińska wymiana handlowa będzie się odbywała w juanach, „bez potrzeby dolaryzacji”.
Jesteśmy świadkami tego jak zmienia się świat. Jak upada Zachód i jednocześnie triumfują dyktatorzy. Coś w rodzaju filmu
"Imperium kontratakuje" - tylko czy zakończenie trylogii będzie teraz korzystne dla Republiki ( demokracji) ?
Właściwy przełom nastąpi gdy państwo z bloku G7 przejdzie do BRICS. Na razie moim faworytem tej zmiany barw jest Francja, która już nie chce być wasalem USA.
Nasz rząd uparcie nie chce widzieć nadchodzących zmian i stawia na kulawego konia ( kaczkę) USA.
Państwa UE o dużym potencjale gospodarczym ( np. Niemcy, Francja, Hiszpania) już wyczuły zmiany i starają się znaleźć w korzystnej sytuacji. Dlatego teraz składają w Pekinie wizyty jeden za drugim.
Inne tematy w dziale Gospodarka