Trudno nie zwrócić uwagi na absolutny brak logiki u apologetów i sierot po tzw. IV RP.
Jak zostało stwierdzone w uzasadnieniu do wyroku: doktor Mirosław G. vs RP; metoda przesłuchania polegająca na pozbawieniu snu jest metodą stalinowską i za taką ją należy uważać.
To czego nie można zrozumieć to powszechna panika przed tym określeniem. Należy więc stwierdzić dla pewności: przetapianie stosowane przez amerykańskie służby i skrajna izolacja od otoczenia stosowana w Guantánamo to też metody stalinowskie, przesłuchania stosowane w Izraelu w celu wydobycia od islamskich bojowników planów zamachów są także metodami stalinowskimi, metody stosowane przez dziesiątki lat w Irlandii Północnej przez brytyjskich śledczych to także metody w dużej części stalinowskie.
Powiedzenie że dana metoda jest metodą stalinowską oznacza literalnie tyle, iż została ona opracowana i zastosowana najprawdopodobniej do prowadzenia przesłuchań w ZSRR w latach 30 i później gdy przywódcą tego kraju był Józef Stalin. Z perspektywy historycznej niektóre z metod prowadzenia przesłuchań trudno zaklasyfikować jako stalinowskie gdyż ich pochodzenie budzi wątpliwości. Należy pamiętać, że między 1934 a 1941 istniała silna kooperacja pomiędzy ZSRR a III Rzeszą także w tym zakresie, trudno więc czasami o jasne rozgraniczenie które metody są stalinowskie a które nie.
Należy więc zwrócić tu uwagę, że określenie podane w uzasadnieniu oznacza tylko to, że metody które zostały użyte przez CBA i prokuraturę, mają swój rodowód najprawdopodobniej w technikach śledczych tamtych czasów i tamtego systemu. Co więcej udowodnione przed sądem winy i wyroku w żaden sposób nie usprawiedliwiają stosowania tak ostrych środków pozyskiwania informacji.
Jeśli ktoś ma wątpliwości to proszę porównać zarzuty stawiane oskarżonemu przez CBA, ostatecznie przesłany akt oskarżenia i wyrok. Rzeczywistość jest brutalna - 90 % tego co bredzili Panowie Ziobro i Kamiński przed kamerami w 2007 roku to czyste bzdury.
Uwiarygodnianie tego przez tak zeznania wydobyte w ten sposób to także technika stalinowska według starej NKWD-owkiej prawdy dajcie mi człowieka i czas, a ja znajdę sposób żeby się przyznał do wszystkiego. Pojawiające się w coraz większej ilości zeznania z procesu pokazują tą przykrą prawdę.
Należy stwierdzić, że jedyne co mogą zrobić Panowie Ziobro i Kamiński to przeprosić i zamilknąć. udowadnianie że nie byli tacy źli bo przecież nie kazali wyrywać paznokci to czysta paranoja i hipokryzja. To że nie stosowali wszystkich metod nazywanych stalinowskimi to nie znaczy, że nie stosowali żadnych - to jest podstawowy błąd logiczny ich myślenia (fascynuje mnie ciągle jakim cudem Pan Ziobro skończył prawo skoro logika jest przedmiotem na I roku prawa).
To co należy na końcu dodać to chyba tylko to, iż milczenie Pana J. Kaczyńskiego tym razem jest jak najbardziej na miejscu. Jeśli miałby tworzyć taki humbuki słowne i logicznie jak jego byli koledzy z rządu to może lepiej milczeć.
Inne tematy w dziale Polityka