Komentarze do notki: Smoleńskie status quo

« Wróć do notki

wojtek2411 kwietnia 2012, 16:37
AutorPolacy poza garścią „niezłomnych” i „obudzonych”, w sprawie Smoleńska zachowali się podle i tchórzliwie.

Polacy zachowali się jak należy. Tragedia poruszyła ich głęboko.
Ale nie dali się nabrać politykom, którzy żerując na tej tragedii chcieli dojść do władzy.
Komentarz został usunięty
wojtek2411 kwietnia 2012, 17:08
@IslanderNa katastrofie dorobiło się PO, zawłaszczejęc wszystkie stanowiska po zmarłych.

Patrząc technicznie, wszystkie partie coś zyskały i coś straciły.

PiS stracił pewną liczbę stanowisk za to zyskał wielu fanatycznych, niezwykle głęboko zaangażowanych zwolenników.

Co ważniejsze, zyskał rację dla swojego istnienia. Istnieje, bo musi ujawnić Prawdę. Przed katastrofą PiS powolutku zamierał.

Znasz jakieś decyzyjne stanowisko w RP, które piastuje ktoś z jakiejkolwiek opozycji ?

Prezesem NIK jest człowiek IV RP.
zeter1 111 kwietnia 2012, 17:13
@GrzybieDobry tekst. Panskie obserwacje pokrywają się z moimi. Zresztą, wystarczy siegnąć pamięcią w czas PRL, sytuacja się powtarza. A to znaczy, że być może czeka nas długi marsz. I, podobnie jak wtedy, jest tylko jedna możliwość, aby ten postnowoczesny totalitaryzm upadł: musi upaść pod ciężarem własnych błędów, tak dużych, że ludzie otworzą się i wyjdą ze skorup.
GadajacyGrzyb11 kwietnia 2012, 17:35
@wojtek24"Prezesem NIK jest człowiek IV RP."

Zgroza.
GadajacyGrzyb11 kwietnia 2012, 17:37
@zeter1 1Wolałbym inne wyjście, bo ten "ciężar własnych błędów" będzie równał się zapaści państwa. Lepiej postawić na pracę organiczną.

pozdr.
GG
wojtek2411 kwietnia 2012, 17:53
@GadajacyGrzybZgroza.

Mieliśmy próbkę tego przy okazji tworzenia raportu o Smoleńsku.

Jezierski powierzył przygotowanie tego raportu wiceprezesowi, który nie miał w swoim zakresie takich spraw, był za to długoletnim wiernym funkcjonariuszem PiS.
Pod naciskiem opinii publicznej Jezierski zmienił tę decyzję.

GadajacyGrzyb11 kwietnia 2012, 18:47
@wojtek24Spokojnie, już niedługo go zastąpią swoim człowiekiem np.posłem Sekułą i wszystko będzie jak trzeba.
Jazzek11 kwietnia 2012, 19:39
@wojtek24"Opinii publicznej"? Pan w to wierzysz?
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
35stan11 kwietnia 2012, 21:47
@GadajacyGrzyb

Wraz z narastającą świadomością wśród coraz większej liczby Polaków, że tragedia smoleńska mogła nie być nieszczęsliwym wypadkiem, ale z góry zaplanowanym i wykonanym zamachem, narasta reż nerwowość i zaniepokojenie czołowych mainstreamowych przedstawicieli "sekty smoleńkiej" , którzy przez dwa lata pocili się nad wymyślaniem i propagowaniem w prorządowych mediach, różnych wersji "katastrofy' spowodowanej przez ofiary tewj katastrofy. Znamy te wersje doskonale i znamy ich ewolucje wraz z czasem i przekazami z wyników badań, a to MAK-u, a to KM, wreszcie badań ekspertów PW.

Wyniki prac ekspertów ZP pod przewodnictwem Macierewicza podważyły główne tezy tych raportów i innych ustaleń, a rodziny ofiar coraz głośniej zaczynają mówić, że przekonują się do wersji zamachu na samolot z Prezydentem i resztą oficjalnej polskiej delegacji na uroczystości w Katyniu. Swoje zdanie wyraził też Pan J.Kaczyński.

Szczytowym objawem paniki i zaniepokojenia głosicieli tezy o wypadku spowodowanym przez ofiary, jest Pan Gugała z telewizji Polsat, który w rozmowie na ten temat z Brudzińskim, dał popis zakłamania, buty i nieuctwa, połączonego ze strachem.

http://www.youtube.com/watch?v=dMF21GElYAE

Pisałem już u siebie na blogu o mojej teorii przyczyn tragedii smoleńskiej, ale w związku z natłokiem notek opartych na "gugałowych" argumentach, przedstawię pokrótce w tej notce mój punkt widzenia, z perspektywy geopolitycznej, gdyż tylko takie spojrzenie może najpełniej odpowiadać na pytania stawiane przez Polaków poszukujących prawdy(nie mam złudzeń do motywów ludzi złej woli lub płatnych oszczerców piszących i powielających kłamstwa MAK-u, KM, rzadu III RP i innych instytucji mu podległych).

Oto mój opis tragedii i motywów działania jej sprawców.

Spojrzenie na tragedię smoleńską z perspektywy geopolityki.

Oto jak eksperci widzą dzisiejszą Rosję i jakie ważne interesy mogą z nią załatwiać:

"Amerykańscy eksperci: Rosja to jedyny kraj, który mógłby wymazać USA z mapy w 30 minut"
31 sty, 19:00 RZ / politico.com


"Dwóch ekspertów, którzy przez lata pracowali w administracji Billa Clintona oraz George'a W. Busha, przekonuje w tekście opublikowanym na łamach serwisu politico.com, że wbrew niektórym opiniom Rosja w ogromnym stopniu wpływa na to, jak Stany Zjednoczone realizują swoje plany. Ich zdaniem warto o tym pamiętać. Zwłaszcza w obliczu rychłego powrotu Władimira Putina na Kreml. Eksperci przekonują m.in., że Rosja jest jedynym krajem, który może "wymazać USA z mapy w ciągu 30 minut".

Graham Allison z Belfer Center for Science and International Affairs oraz Robert D. Blackwill - były ambasador USA w Indiach podkreślają, że Rosja jest trudnym, a nierzadko i groźnym partnerem. To gracz, który w istotny sposób wpływa choćby na nuklearne bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych czy prowadzoną przez USA operację wojskową w Afganistanie.

Specjaliści, którzy od lat śledzą i analizują poczynania Moskwy, przedstawili na łamach serwisu politico.com listę najważniejszych czynników, które - ich zdaniem - powinny wpłynąć na przywódców USA i przekonać ich do ściślejszej współpracy z Rosją.

Po pierwsze, Rosja pozostaje obecnie jedynym krajem, który mógłby de facto wymazać Stany Zjednoczone ze światowych map w ciągu zaledwie 30 minut. Każdy prezydent od czasów Johna Kennedy'ego ma świadomość tego zagrożenia i wie, że współpraca z Moskwą jest niezbędna, jeżeli chce się uniknąć konfliktu nuklearnego.

Rosja jest również krajem, który coraz silniej angażuje się w zapobieganie niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się broni jądrowej. Takie zachowanie sprawia, że terroryści, którzy chcieliby przygotować taki zamach nie mogą liczyć na to, że pozyskają tę broń właśnie z Rosji. Warto przypomnieć, że po 20 latach od upadku "imperium zła" nie odnotowano ani jednego przypadku "zagubienia się" rosyjskich ładunków nuklearnych.

W chwili gdy Stany Zjednoczone starają się zatrzymać program nuklearny Iranu, współpraca z Rosją wydaje się być, w opinii ekspertów, sprawą kluczową. Przypominają oni, że sukces bądź porażka tej polityki może zależeć od tego, czy Moskwa sprzeda odpowiednie technologie Teheranowi czy nie.

Niezwykle istotną pomocą dla walki sił USA z Al-Kaidą jest również współpraca wywiadowcza ze służbami rosyjskimi. Nie mniej ważny jest także szlak zaopatrzeniowy dla amerykańskich żołnierzy, który wiedzie przez Rosję oraz kraje byłego ZSRR.

Allison i Blackwill przypominają, że tą drogą trafia blisko połowa dziennych dostaw dla 100 tysięcy amerykańskich żołnierzy walczących w Afganistanie. Korytarz ten jest szczególnie istotny w sytuacji, gdy stosunki na linii USA-Pakistan uległy w ostatnim czasie znaczącemu pogorszeniu.

Nie można też zapominać, że to właśnie kraj rządzony przez duet Putin-Miedwiediew jest największym producentem ropy naftowej na świecie. Także w przypadku innego paliwa kopalnego, gazu ziemnego Rosja jest prawdziwą potęgą. Także większość rurociągów w Eurazji przechodzi przez jej terytorium. USA, kraj w którym dwie trzecie dziennego zużycia ropy pochodzi z importu, musi pamiętać o roli Moskwy w tej dziedzinie.

Rosja, mimo wielu problemów, wciąż pozostaje krajem silnym pod względem politycznym. Nie można zapominać, że dysponuje ona wetem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i jest członkiem elitarnych klubów - G8 oraz G20. Bliższa współpraca Moskwy i Waszyngtonu mogłaby skutecznie oprzeć się rosnącej presji ze strony dynamicznie rozwijających się Chin, które wkrótce mogą wyrosnąć na prawdziwe globalne mocarstwo - czytamy w serwisie politico.com.

Kraj ten jest także największym państwem na globie. Jego terytorium rozciąga się od granicy z Polską na zachodzie, poprzez granicę z Chinami na wschodzie aż po Arktykę na północy, gdzie sąsiaduje z USA. Na tym rozległym terytorium znajduje się wiele szlaków handlowych, których stabilność jest kluczowa także dla amerykańskiej gospodarki.

Nie można także zapominać o sile umysłów naukowców pracujących w Rosji. Otrzymali oni więcej nagród Nobla niż wszyscy laureaci z Azji razem wzięci i zwyciężają w wielu światowych konkursach, choćby matematycznych. Nie bez znaczenia jest także to, że obecnie amerykańscy astronauci mogą dostać się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tylko dzięki rosyjskim rakietom.

Wreszcie, na koniec, potencjał Rosji jako kraju, który mógłby skutecznie pokrzyżować plany USA jest trudny do przecenienia. Moskwa może przecież zablokować dostawy dla żołnierzy w Afganistanie, wysłać nowoczesne zestawy rakietowe S-300 do Iranu albo wraz z Chinami blokować rozstrzygnięcia w Radzie Bezpieczeństwa.

Amerykańscy eksperci podkreślają, że jeżeli najważniejsi amerykańscy politycy kolejny raz postawią pytanie "kto się obecnie przejmuje Rosją?" powinni równocześnie odpowiedzieć na inne pytanie - czy jest inny kraj na świecie, który w równie dużym stopniu decyduje o sukcesie bądź porażce prowadzonej przez USA polityki.

Świat liczy się z Rosją i prowadzi z tym państwem aktywną grę polityczną, grę interesów, trzeba tylko chcieć to zobaczyć, wznosząc się wyżej, by z perspektywy polityki globalnej oceniać co robi Rosja i świat."

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/amerykanscy-eksperci-rosja-to-jedyny-kraj-ktory-mo,1,5013580,wiadomosc.html

Szanowny Panie.
Czy orientuje się Pan co oznacza pojęcie "geopolityka", a geopolityka stosowana w szczególności?
Definicja geopolityki stosowanej:

"Geopolityka stosowana jest metodą prowadzenia polityki międzynarodowej, opartej przede wszystkim na determinizmie geograficznym. Jej fundamentem jest myślenie w kategoriach przestrzennych. Relacje państw postrzega ona w kategoriach konfliktów interesów i nieustannej rywalizacji o wpływy."

W przypadku tragedii smoleńskiej, wyjaśnienia należy szukać w ramach geopolitycznych konfliktów interesów i nieustannej rywalizacji o wpływy.
O czyje interesy i czyje wpływy chodzi w tym przypadku.
Chodzi o interesy tych samych sił polityki światowej, które rywalizowały w polityce światowej przez wiek XX-ty i rywalizują w XXI wieku.
Polska leży w centrum Europy i na skrzyżowaniu interesów mocarstw zachodnich i Rosji. W obrębie tych interesów i prób realizacji scenariusza korzystnego dla tych mocarstw, należy upatrywać przyczyn tragedii.
Jak wiecie, a jeżeli nie wiecie, to możecie o tym przeczytać na portalach o tematyce geopolitycznej np. geopolityka.net, o realizowanym projekcie zwanym Unią Eurazjatycką, projekcie polityczno gospodarczym Unii na obszarze od Atlantyku po Pacyfik, w którym to projekcie główne role grają Rosja, Niemcy i Francja.

Ostatnie teksty tyczące tej tematyki zamieszczone na tym portalu geopolityka.net :
1. Projekt Wielkiej Europy. Geopolityczny szkic przyszłości świata wielobiegunowego
31 marca 2012
prof. Aleksander Dugin

2. Eurazja, czyli trzy części świata na wspólnym kontynencie
28 marca 2012
prof. dr hab. Andrzej Piskozub

3. Koniec Pax Americana
24 marca 2012
Arkadiusz Meller

4. Trójkąt Kaliningradzki. Oś Berlin-Warszawa-Moskwa w praktyce
22 marca 2012
Leszek Sykulski

Inne dane o przedsięwzięciach w ramach tego projektu:

Budowa osi Paryż-Berlin -Moskwa, z pod osią Berlin-Warszawa-Moskwa i Trójkątem Kaliningradzkim w postaci umowy o małym ruchu granicznym Polski z Obwodem Kaliningradzkim, planowanym moście energetycznym: Obwód Kaliningradzki-Polska
Planowanym podziale stref obsługi ruchu lotniczego w UE, w ramach którego to planu, strefa północno wschodniej Polski z Warszawą, ma być w strefie litewskiej(stolica kraju -Polski ma mieć kontrolę ruchu lotniczego w innym kraju!!!!),gdzie 50% kontrolerów, to Rosjanie, w spadku po ZSRR.
Plany budowy szybkiej kolei na poduszce magnetycznej Berlin-Warszawa -Moskwa(list intencyjny w tej sprawie podpisał minister Grabarczyk).
O potrzebie szybkiego połączenia Berlina z Moskwą pisała w 2010 roku żona Sikorskiego , Anne Applebaum (link: http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2010/11/22/AR2010112205558.html) sugerując, że musimy już przygotowywać się bronić Rosji przed Chińczykami(pisała: już ćwiczyć szybkie przerzucanie wojsk i sprzętu z Zachodniej Europy do Rosji).

Niemcy będą realizować budowę centrum szkolenia wojskowego dla rosyjskich żołnierzy. Centrum tworzone przez Rheinmetall będzie budowane na terenie jednostki wojskowej w Mulino, blisko Niżnego Nowgorodu.Mają tam ćwiczyć wspólnie rosyjscy i niemieccy żołnierze.
Bliską współpracę wojskową z Rosją nawiązała też Francja(Paryż i Moskwa podpisały w Saint-Nazaire w zachodniej Francji międzyrządowe porozumienie o sprzedaży Rosji czterech francuskich okrętów typu Mistral).

Niemcy potrzebują surowców rosyjskich i rynku zbytu wyrobów wysoko przetworzonych własnego przemysłu, a Rosja potrzebuje zachodnich wysoko zaawansowanych technologi(cywilnych i wojskowych) i rynku zbytu swych surowców. Ten wzajemny interes Rosji i UE (Niemiec i Francji), zyskał akceptację USA Obamy, w ramach nowej polityki między USA a Rosją, nazwaną polityką RESETU.

Na czym ów reset polegał? Polegał na umowie USA z Rosją na temat wzajemnych działań w interesie obu stron(mówiąc wprost- handel coś za coś).
W światowej polityce, dla USA stały się priorytetem działania w obrębie Bliskiego Wschodu, Azji i Pacyfiku i oczekiwały wsparcia Rosji w tym obszarze(Iran i wstrzymanie sprzedaży rakiet S-300), uruchomienie Północnej drogi zaopatrzenia armii USA i NATO w Afganistanie poprzez teren Rosji i dawnych republik ZSRR.

W zamian USA zobowiązały się do redukcji swojej militarnej obecności w Europie(decyzje konferencji bezpieczeństwa w Monachium), wyrażenie zgody na rozmowy o strefach bezpieczeństwa Rosji i NATO w Europie(co jest de facto zgodą USA na powrót Rosji do dawnej strefy wpływów ZSRR(to z tego wynikała ta euforia mediów i polityków rządowych po 10 kwietnia do polityki miłości z Rosją, palenia lampek na grobach sowieckich żołnierzy, do odsłaniania pomnika sowieckich najeźdźców z 1920 roku w Ossowie).
Innym pociągnięciem USA w zamian za poparcie interesów USA przez Rosję była rezygnacja z tarczy antyrakietowej w Polsce(co wiąże się ze strefami bezpieczeństwa), a także podpisanie jednostronnie korzystnego dla Rosji Układu START II w dniu 8.04.2010 roku w Pradze(na którą to uroczystość zaproszono Tuska, choć to Prezydent Kaczyński, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, powinien w Pradze reprezentować Polskę).

Władze polskie reprezentowane przez rzad D.Tuska uznały, że racją stanu Polski jest podporządkowanie się tym interesom mocarstw europejskich, Rosji i USA i włączyły się aktywnie do realizacji tego scenariusza.
Na drodze tych planów stał śp. Prezydent L. Kaczyński ze swoją polityką wschodnią.
Wytłumaczeniem zachowania ludzi z władz Polski(bo to nie tylko rząd, ale Marszałek Sejmu, posłowie senatorowie, wysocy urzędnicy, prokuratura, sądy) może być fakt, że ludzie ci realizowali politykę państwa polskiego, wynikającą z ich roli w charakterze reprezentantów Polski.Realizowali rację stanu Polski, wytyczoną przez Tuska.

Otóż, dla zorientowanych w realiach politycznych naszego regionu(UE, Europa Środkowo Wschodnia i Rosja), nie powinna być nieznana sytuacja,że obecne władze Polski działają w ramach dwóch orientacji politycznych.
Pierwszą jest "partia pruska", reprezentowana przez Tuska i jego zaplecze w postaci PO, a drugą jest "partia ruska", reprezentowana przez Komorowskiego i jego obecne zaplecze z dawnej UW oraz nowo budowany RPP jako ramię parlamentarne, wspierane częściowo(bo jest między nimi rywalizacja) przez SLD, a także mniej widowiskowo przez PSL.
Od 2009 roku, od rozpoczęcia urzędowania Obamy, nastąpił taki splot okoliczności w polityce światowej, który miał bezpośrednie przełożenie na sytuację w naszym regionie(Europa i Rosja)w tym w Polsce, że dla rządzących w IIIRP przypadła rola realizacji interesów USA, NATO, Rosji i UE(głównie Niemiec i Francji), które były sprzeczne z polityką zagraniczną śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego, a zwłaszcza z polityką wschodnią, stojącą na drodze realizacji polityki i interesów strategicznych partnerów, czyli Rosji i Niemiec.

Bez takiego szerokiego spojrzenia na tragedię smoleńską, spojrzenia z punktu widzenia interesów(bo w polityce decydują prawie wyłącznie interesy państw - Churchill twierdził, że Anglia nie ma przyjaciół, ma tylko interesy, i dobrze by było, by Polacy przyjęli tę prawdę do serc i sumień, a pozbyli się myślenia sentymentalnego o przyjaźniach państw, o sojuszach z przyjaźni,bo wtedy możliwe będzie u nich myślenie racjonalne i skuteczne działania)nie będzie skutecznego działania w naszym własnym, Polaków interesie.
Z przykrością stwierdzam, że ten mój punkt widzenia, zarysowany powyżej,nie jest rozumiany właściwie, a nawet odczuwam, że jest traktowany jako prowokacja(to się w głowie nie mieści, że mielibyśmy do czynienia ze zdradą sojuszników, z którymi i w których interesie uczestniczymy w wojnach na odległych od Polski regionach świata?).
A ja mam na to odpowiedź: dla Polaków z opcji prawicowo konserwatywnej i narodowej jest to zdrada, ale dla partii ruskiej i partii pruskiej, jest to realizacja interesów III RP, takich jak je widzą reprezentanci tych partii, trzymający władzę w Polsce, na czele z Tuskiem i Komorowskim.
Stąd ich udział w spisku i zamachu na rzecz realizacji tej polityki(a śmierć Prezydenta i reszty delegacji, była tylko koniecznym kosztem, jak to na wojnie- bo polityka, to inny rodzaj prowadzenia wojny, jak mawiał Carl Phillip Gottlieb von Clausewitz: "Wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami.")
Śp. Prezydent prowadził jedynie słuszną w ww okolicznościach globalnych, politykę niepodległej Polski, budując obóz państw Europy Środkowo Wschodniej, który mógłby powstrzymać niebezpieczny dla istnienia suwerennej Polski rozwój wydarzeń(zgniecenia w obliczu zbliżających się do siebie kół walca)i który umożliwiałby realizację naszych państwowych i narodowych interesów w ramach UE(tylko silni się liczą), ale nie ustrzegł się błędów(okazywanie nadmiernego zaufania do rządu Tuska, niedostateczna ochrona osobista i być może obecność "kretów" w Jego Kancelarii.Nie rozpoznał właściwie(a zwłaszcza jego zaplecze polityczne i najbliższe otoczenie współpracowników)przewrotnej gry rządu Tuska z Putinem i A.Merkel, a także gry interesów wielkich mocarstw(słabe merytoryczne zaplecze w jego otoczeniu).

Polecam najnowszą rozmowę na ten temat z Grzegorzem Braunem, reżyserem głośnych filmów dokumentalnych, który też w podobny sposób ocenia przyczyny zamachu.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=u8CBQsQ65os#
GadajacyGrzyb11 kwietnia 2012, 23:05
@35stanbardzo ciekawe, merytoryczne spojrzenie. Przepraszam, że nie odnoszę się do szczegółów, ale jest tego zbyt wiele - natomiast przeczytałem z uwagą.

Ciekawe tylko, za co Administracja "zwinęła" ten komentarz...

pozdr.
GG
donatus12 kwietnia 2012, 00:22
@świetny tekst.
"Opisana postawa zbyt głęboko wżarła się w dusze, ludzie zbyt emocjonalnie zaangażowali się we własne tchórzostwo" - dokładnie tak. Żadne komisje, nic . Wszystko wysiada przy autoportrecie. Spór o Smoleńsk to spór pomiędzy GóWniarzami a dorosłymi.