Od wielu dni trwa medialny festiwal o nazwie „Trybunał Konstytucyjny”. Prawnicy prześcigają w udowadnianiu sprzecznych ze sobą tez. Dla jednych uprzednia koalicja rządząca PO-PSL złamała prawo, dla innych obecny prezydent Duda podeptał konstytucją. W takich chwilach najmądrzej jest dopuścić do głosu autorytet z zakresu filozofii realistycznej.
- Aktualny spór o trybunał jest centralnym pytaniem, skąd pochodzi władza i kto ją może określać? Od razu widać wielkie nieporozumienie tych, którzy mówią, że TK stanowi największą władzę Rzeczypospolitej. Ponieważ Trybunał działa na płaszczyźnie sądownictwa, czyli orzecznictwa w prawie polskim. Oznacza to, że wszystkie sądy (włącznie z trybunałem) są podporządkowane władzy ustawodawczej. Najwyższą władzą w RP posiadają” prezydent, senat i sejm. To jest najważniejszy wymiar władzy. Dopiero na drugim miejscu stoi władza, która orzeka, czyli władza sądownicza- faktycznie jej szczytem w tej strukturze państwa i prawa w Polsce jest Trybunał Konstytucyjny. Ale on nie może sobie rościć prawa, żeby być najwyższym autorytetem prawa w Polsce. To byłby błąd zasadniczy, fundamentalny. Najwyższe prawo, najwięcej prawa ma: prezydent RP, senat i sejm- bo to jest władza ustawodawcza, a ona jest najważniejsza – stwierdził prof. dr hab. Tadeusz Guz.
Inne tematy w dziale Polityka
