Nie jest to prawdziwe retro, bo serial stosunkowo młody, z 1991 roku. Warto zaznaczyć, że równocześnie powstała wersja kinowa. Serial/film Jacka Bromoskiego niewielu dziś pamięta. Ja sam pamiętam go z wczesnego dzieciństwa – był emitowany w niedzielne wieczory. Ostatnio miałem okazję odświeżyć sobie dobre, polskie kino.
Fabuła, to losy czterech rodzin, od lat pięćdziesiątych, do lat dziewięćdziesiątych, czyli początku III RP. Stanisław Szymanko, pilot, w czasie wojny walczący dla RAFu, zostaje oskarżony o szpiegostwo. Nie wie, że jest pionkiem w grze lokalnych, partyjnych dygnitarzy. Dwaj dygnitarze, walczący o władzę i wpływy w rodzącym się reżimie, a dodatkowo pobawiony majątku właściciel ziemski, który liczy dni do upadku komunizmu. Losy tych ludzi i ich rodzin pokazane na przestrzeni dziesięcioleci. Krytycy nazwali ten serial „próbą rozliczenia komunizmu” i jest to całkiem trafne spostrzeżenie. Nie da się, oglądając serial, nie myśleć o naszej historii, bo to właśnie ona pisze życiorysy głównych bohaterów. Dla jednych jest łaskawa, dla innych nie.
Jeśli chodzi o obsadę, to nazwiska takie jak Kolberger, Kondrat, Machalica i Zborowski, mówią same za siebie. Oczywiście reszta obsady, też jak najbardziej w porządku – po prostu te cztery kreacje zapadają w pamięci. Ludziom podoba się rola angielskiej żony, grana przez Krystynę Jandę, a ja uważam, że Krzysztof Majchrzak, jako sadystyczny major Bolko, to też kawał dobrej, aktorskiej roboty.
Problemem może być dotarcie do serialu, jeśli Państwa zainteresuje, a jeśli już dotrzecie (nieważne jak), to wersja może być nie najlepsza, ale i tak warto.
Inne tematy w dziale Kultura