Przedostatni i chyba najlepszy utwór na nowej płycie Rolling Stonesów, noszącej tytuł Hackney Diamonds.
Dzielnica Hackney to część Londynu, modna teraz wśród muzyków i artystów ulicznych, znana z parków, kafejek oraz teatru Hackney Empire, położona niespełna pięć kilometrów od centrum, na północny wschód od City of London, czyli nieoficjalnej światowej stolicy Deep Finance. Osiemset lat temu była tu wioska, na terenach lesistych i nieco bagiennych… W dwudziestym wieku ogrodnictwo zastało wyparte przez przemysł, co sprawiło, że dzielnica nieco straciła na atrakcyjności. Ale od dwóch dekad rewitalizacja wiktoriańskiej architektury przywróciła temu miejscu blask i znacznie podniosła ceny nieruchomości.
Hackney znaczy po angielsku m.in. banalizować czy trywializować. Rolling Stonesi, tłumacząc sens tytułu swego najnowszego albumu, wyjaśniali, że te diamenty z Hackney to pokruszone szkło szyb samochodowych, z pojazdów padających niekiedy ofiarą nazbyt szampańskiej zabawy w piątkowe i sobotnie noce… Nie bez kozery przedpremierowa rozmowa, jaką z muzykami RS przeprowadził Jimmy Fallon na temat nowej płyty miała miejsce we wspomnianym wyżej teatrze Hackney Empire.
https://www.youtube.com/watch?v=ebSVKpJIzts
https://www.youtube.com/watch?v=Wt3ISLkIS38
Słodkie odgłosy Niebios
Słyszę słodkie, najsłodsze dźwięki Niebios
Schodzą w dół, sięgają Ziemi
Słyszę słodką, najsłodszą muzykę Sfer
Spływającą łagodnie na Ziemię
Błogosław Ojca, błogosław Syna, usłysz dźwięk bębnów
Jak się niosą przez dolinę i jak grzmią, o tak
Niech kobieta i dziecko nie zaznają dziś głodu
Proszę chroń nas przed cierpieniem i bólem, o tak
Wyczuwam słodkie wonności (Słodkie)
Słodkie wonności Niebios (Niebios)
Jak spadają (Spadają)
niczym kaskada na Ziemię (Och)
Słyszę słodkie brzmienie (Słodkie brzmienie)
Słodkie brzmienie (Och, słodkie brzmienie) głosów dzieci
Sławiących krainę (Sławiących krainę)
W której przyszły na świat (Nie)
Nie, nie idę do piekła
W jakimś nędznym motelu
I nie nurzam się
W brudzie (Tak, tak, tak)
Będę się śmiać (Będę się śmiać)
Będę płakać (Będę płakać)
Spożywać chleb i pić wino
Bo wreszcie koję swe pragnienie, o tak
Nie ma światła bez smugi cienia, tak
A dla łuku i strzały zawsze przyda się cel
Chcę aby obmył mnie deszcz
Twej niebiańskiej miłości, o tak, dalej
Niech muzyka (Niech muzyka) gra głośno (Gra głośno)
Niech się przedrze (Niech się przedrze)
przez chmury (Przez chmury)
Byśmy wszyscy odczuli
Ciepło Słońca, o tak
Tak, daj nam śpiewać
Pozwól krzyczeć (Pozwól krzyczeć)
Stanąć prosto z godnością
Pozwól starym uwierzyć, że są młodzi wciąż, tak
Słodkie brzmienie
Brzmi tak słodko (Och, tak słodko)
Brzmi tak słodko (Tak słodko)
To Niebiosa, Niebiosa
Sięgają Ziemi
Tej Ziemi
Słyszę słodkie dźwięki Niebios
Zagraj coś, Stevie
Wyczuwam słodkie, słodkie wonności Niebios
Schodzą w dół (Schodzą w dół), sięgają (Sięgają)
Ziemi (Płyną z Ziemi)
O tak, o tak
O tak, o tak
O tak, o tak, tak
Tak, dalej
Och, dalej
Dalej, dalej
Dalej, tak, tak
Śmiech bogów dochodzi z góry
Jeszcze powyżej Niebios
Spływają w dół, sięgają
Ziemi, tej Ziemi, och, och, och, och
Pozwólcie mi lec i zasnąć
O Niebiosa, Niebiosa
och, och, och
tłum. Waldemar Żyszkiewicz
Nagroda czasopisma „Poetry&Paratheatre”
w Dziedzinie Sztuki za Rok 2015
Kategoria - Poezja
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura