Pięciu działaczy Prawa i Sprawiedliwości ubiega się o możliwość startu w wyborach na prezydenta Wrocławia. Są to w kolejności alfabetycznej: Rafał Czepil (radny Rady Miejskiej Wrocławia), Krzysztof Grzelczyk (wojewoda dolnośląski w latach 2005-2007), Andrzej Jaroch (był wiceprezydent Wrocławia i były senator, obecnie radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego), Roman Kowalczyk (dyrektor LO nr XVII im. A. Osieckiej), Mirosława Stachowiak- Różecka (przewodnicząca Klubu Radnych PiS w Radzie Miejskiej Wrocławia). Spośród nich 7 lipca Zarząd Okręgowy wybierze jedną osobę, kandydatura ta musi jeszcze uzyskać akceptacją Rady Regionalnej oraz władz centralnych, czyli Komitetu Politycznego PiS. Chęć startu w wyborach na prezydenta Wrocławia kilku osób dowodzi bogactwa kadr wrocławskiego Prawa i Sprawiedliwości, żywotności partii oraz odwagi, ambicji i determinacji działaczy. Zresztą nic tak nie służy jakości jak konkurencja.
Taki obrót sprawy został niechętnie przyjęty przez media sympatyzujące z obozem władzy. Redaktor Marcin Torz z „Gazety Wrocławskiej” swój tekst z 24 czerwca zatytułował ironicznie „Kandydaci PiS mnożą się jak króliki” (gdyby zgłosił się jeden kandydat pewnie pisałby o braku kadr i przysłowiowej „krótkiej ławce). Z kolei Magdalena Kozioł z „Wrocławskiej Gazety Wyborczej” swój artykuł „PiS rusza po władzę. Aż 5 chętnych na prezydenta Wrocławia” z 25 czerwca poświęciła dezawuowaniu kandydatów. Już na początku czytelnik dowiaduje się, że „ żaden nie gwarantuje partii sukcesu, a nawet dobrego wyniku”. Później pojawiają się pełne przytyków charakterystyki i konstatacja, że „raczej chcą się publicznie pokazać niż zrobić dobry wynik”. Według pani redaktor z „Gazety Wyborczej” radni PiS nie mają planu i tylko krytykują, K. Grzelczyk to kandydat „nieznany”, A. Jaroch, owszem, był wiceprezydentem Wrocławia i w kolejnych startach wyborczych uzyskiwał przyzwoite wyniki, ale jest radnym sejmiku, więc „politycznie funkcjonuje poza Wrocławiem, zajmując się Dolnym Śląskiem” (tak jakby Wrocław znajdował się na Księżycu, a nie był stolicą Dolnego Śląska - sic!). O niżej podpisanym wyraziła się, że R. Kowalczyk „wydaje się działaczem tylko patriotycznym” (sic!). Następnie dołożyła dłuższą, zmanipulowaną frazę: „pracuje jako dyrektor publicznego XVII LO we Wrocławiu, gdzie podczas jednej z debat na temat legalizacji marihuany mówił do uczniów: - Ostrzegę was, chłopcy, że długotrwałe używanie marihuany powoduje impotencję, a od piwa czy wina to mi się nie przydarzy”. Pewnie zachodzą Państwo w głowę, o co chodzi w tym dziwacznym cytacie. Otóż 15 listopada 2012 r. jako reprezentant PiS uczestniczyłem w debacie poświęconej kwestii legalizacji marihuany, a zorganizowanej poprzez młodzież LO nr XIII im. A. Fredry we Wrocławiu. Wzięli w niej udział także przedstawiciele MONAR-u, Stowarzyszenia Wolne Konopie, Ruchu Palikota, PO oraz ksiądz katecheta. We wprowadzeniu oświadczyłem, że z badań wynika, iż długotrwałe używanie narkotyków może przynieść zgubne skutki dla organizmu m.in. impotencję. W części przeznaczonej na dyskusję na pytanie z sali czy zdarzyło mi się w życiu pić alkohol, odpowiedziałem, że tak. Marzena Żuchowicz z „Wrocławskiej Gazety Wyborczej po tym spotkaniu opublikowała tendencyjną i nierzetelną relację, teraz - myląc szkoły - sięgnęła po owo kuriozum jej koleżanka z redakcji.
„Gazeta Wyborcza” broni rządu Tuska, jest medialną częścią obozu władzy. Jej linia jest konsekwentna - o Prawie i Sprawiedliwości i kandydatach tej partii nie pisze wcale albo pisze źle lub bardzo źle. Dlatego tekst o kandydatach PiS na prezydenta Wrocławia to sztampa i nihil novi sub sole.
Prawo i Sprawiedliwość zmierza do osiągnięcia poprzez udział w życiu publicznym następujących celów: 1) umocnienia niepodległego bytu Rzeczypospolitej Polskiej i międzynarodowej pozycji Naszego Kraju, 2) umocnienia siły i bezpieczeństwa Państwa Polskiego, a w szczególności jego zdolności do podejmowania wielkich przedsięwzięć inwestycyjnych i społecznych w interesie Obywateli i Narodu, 3) umocnienia demokracji, praworządności i wolności obywatelskich, 4) szerzenia postaw patriotycznych oraz wzmacniania solidarności społecznej i narodowej Polaków, 5) umacniania roli rodziny jako podstawowej komórki społecznej i wspieranie jej życzliwą polityką państwa, 6) szybkiego rozwoju gospodarczego Polski i działań, które pozwolą na zwiększenie uczestnictwa obywateli w korzystaniu z jego owoców, w szczególności zmniejszenia i eliminacji różnic między miastem a wsią i między różnymi regionami Polski, 7) rozwoju kultury, nauki i powszechnego dostępu do oświaty wszystkich szczebli, 8) zniesienia wszelkich barier ograniczających możliwości awansu społecznego i wszechstronnej aktywności zawodowej, kulturalnej oraz naukowej Polaków.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka