www.piswroclaw.pl www.piswroclaw.pl
129
BLOG

Roman Kowalczyk: Oto nie ma!

www.piswroclaw.pl www.piswroclaw.pl Polityka Obserwuj notkę 1

Pamiętacie Państwo fetę z okazji otwarcia Stadionu Narodowego? Minister Sportu Joanna Mucha z zaróżowionymi z podekscytowania policzkami, z uśmiechem od ucha do ucha i wdzięcząc się do kamer ogłosiła wtedy: „Oto jest!”. Show transmitowały media, a cmokaniu z zachwytu nie było końca. Usłużni dziennikarze ani się zająknęli, że stadion zbudowano wyjątkowo drogo, a oddaje się go do użytku pół roku po terminie.
Po kilkunastu dniach od medialnej imprezy okazało się, że stadion gotowy jednak nie jest, a mecz o Superpuchar między Wisłą Kraków i Legia Warszawa odwołano. Przy okazji minister J. Mucha kuriozalnie dopytywała się„kto wybrał drużyny mające rozegrać mecz”.


Można sprawę bagatelizować, tak też czynią komentatorzy sprzyjający Platformie. Można mówić, że minister nie musi się znać na wszystkim. Faktycznie, nie ma ludzi znających się na wszystkim. Ale przecież wypada, żeby minister miał wiedzę o dziedzinie, którą zarządza, żeby nie był ignorantem. Chodzi też o to to, aby nie oszukiwał opinii publicznej. Uśmiech i ładne oczy to za mało, żeby kompetentnie pełnić odpowiedzialną funkcję, po prostu trzeba się znać na wykonywanej robocie. Polskie porzekadło „nie pchaj się na afisz jak nie potrafisz” należy zadedykować nie tylko posłance PO Joannie Musze, ale także premierowi D. Tuskowi, który ją na ministra sportu wybrał.


Zły przykład idzie z góry, ryba psuje się od głowy. D. Tusk powołał na ministra sportu J. Muchę, osobę bez fachowego przygotowania i doświadczenia, której pożal się Boże kompetencję każdy widzi. Ta z kolei wiceszefem Centralnego Ośrodka Sportu uczyniła właściciela zakładu fryzjerskiego, w którym się czesała. Premier D. Tusk pytany o komentarz do tej bulwersującej sprawy starał się żartować, a na koniec oświadczył, że „Polska się od tego nie zawali” (przyznam się Państwu, że gdybym tego w telewizji na własne oczy nie widział to bym nie uwierzył). Kółko więc się zamknęło - kumoterstwo kwitnie, premier dowcipkując akceptuje, prorządowe media przytakują, minister J. Mucha uśmiecha się błogo, stadion otwarty, ale niegotowy. Quo vadis, Polsko?

 

Prawo i Sprawiedliwość zmierza do osiągnięcia poprzez udział w życiu publicznym następujących celów: 1) umocnienia niepodległego bytu Rzeczypospolitej Polskiej i międzynarodowej pozycji Naszego Kraju, 2) umocnienia siły i bezpieczeństwa Państwa Polskiego, a w szczególności jego zdolności do podejmowania wielkich przedsięwzięć inwestycyjnych i społecznych w interesie Obywateli i Narodu, 3) umocnienia demokracji, praworządności i wolności obywatelskich, 4) szerzenia postaw patriotycznych oraz wzmacniania solidarności społecznej i narodowej Polaków, 5) umacniania roli rodziny jako podstawowej komórki społecznej i wspieranie jej życzliwą polityką państwa, 6) szybkiego rozwoju gospodarczego Polski i działań, które pozwolą na zwiększenie uczestnictwa obywateli w korzystaniu z jego owoców, w szczególności zmniejszenia i eliminacji różnic między miastem a wsią i między różnymi regionami Polski, 7) rozwoju kultury, nauki i powszechnego dostępu do oświaty wszystkich szczebli, 8) zniesienia wszelkich barier ograniczających możliwości awansu społecznego i wszechstronnej aktywności zawodowej, kulturalnej oraz naukowej Polaków.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka