W rozumieniu roli jakie odegrały tzw Legiony w latach 1914-1918 istnieje wielki chaos w literaturze i publicystyce historycznej . Rzutuje on także na pewne stereotypy w odbieraniu poszczególnych postaci i zdarzeń przez społeczeństwo oraz w ich negatywnym lub pozytywnym cechowaniu. Kto jest bohaterem, a kto nie ? A może ten, kogo uważamy za bohatera jest tylko hochsztaplerem i nie zasługuje na nasz szacunek i uznanie, a prawdziwy, cichy bohater pozostaje nadal nierozpoznany?
Wydaje się że podobna sytuacja zachodzi w przypadku roli tzw. Legionów w latach I wojny Światowej, a chaos w przedstawianiu roli poszczególnych formacji legionowych zaciemnia tylko współczesnemu Polakowi właściwą ich ocenę.
Ten chaos powodowany jest on przede wszystkim walką propagandowa stronnictw politycznych w dwudziestoleciu międzywojennym, a później latami komunizmu i pewnego rodzaju idealizacją roli wszystkich polskich formacji wojskowych biorących udział w I Wojnie Światowej. Takie zaś idealizowane nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.
Spróbujmy uporządkować trochę ten chaos.
Interes narodowy.
Trzeba sobie powiedzieć wprost - w 1914 roku w interes Polski był po stronie państw Ententy, czyli - Anglii, Francji i z konieczności Rosji. Tylko bowiem Ententa razem ze Stanami Zjednoczonymi od roku 1917 dawała Polsce szansę na pełne odzyskanie niepodległego Państwa złożonego z ziem wszystkich zaborów. W żadnej mierze nie można było oczekiwać, że Niemcy i Austro-Węgry zwrócą w razie swojego zwycięstwa Polsce jakiekolwiek ziemie. W najlepszym razie moglibyśmy liczyć na jakieś kadłubowe państewko , nowe Królestwo Kongresowe, ale bez Krakowa Poznania , Bydgoszczy i Lwowa. Każdy Polak znający siłę żywiołu niemieckiego wiedział, że tylko jego klęska była warunkiem sine qua non jakichkolwiek mrzonek o niepodległości. Nie było innej drogi do wolności, a mówienie o "równouprawnionych różnych drogach" jest wprowadzeniem chaosu logicznego i robieniem "wody z mózgu" przez "zawodowych" historyków. Każdy kto szedł z Niemcami walczył przeciwko niepodległości Polski.
Legiony Piłsudskiego
Czym zatem były tak naprawdę tzw Legiony utworzone przy boku armii i wywiadu Cesarstwa Austro-Węgier, a mające ciche wsparcie zaprzyjaźnionego cesarstwa niemieckiego?
Z punktu widzenia Armii Niemiec i Austrii
a). W pierwszym etapie funkcjonowania jako tzw. I Brygada- była to wyłącznie grupa dywersyjno -szpiegowska mająca na celu wywołanie w zaborze rosyjskim powstania i chaosu- co na szczęście się nie powiodło. Później tzw. Legiony - fizycznie były tzw mięsem armatnim, traktowanym formalnie jako pospolite ruszenie, - Landsturm, przesuwanym na różne odcinki frontu, głównie aby ochraniać i nie narażać "cennych" wojsk germańskich. Przeważnie osłaniały odwroty wojsk.
b) argument dla Ententy, że Polacy są podzieleni i ze cześć idzie z Niemcami,a więc nie ma sensu robić dla nich jakichkolwiek koncesji politycznych;
c)argument dla Rosji, że sprawa polska tak naprawdę łączy Niemcy i Rosję i że interesy obu krajów są silniejsze i ważniejsze a nie jakieś mrzonki z odległą Ententą.
Z punktu widzenia Piłsudskiego
a) Legiony i współpraca z Austrią były jedyną możliwą formą działalności Piłsudskiego w tym czasie. Nie mógł działać w Rosji ze względu na represje związane z z jego socjalistyczno - anarchistyczna przeszłością i zrażeniem się do jego osoby również klas posiadających w Królestwie oraz kleru. Pieniądze uzyskane od wywiadu austriackiego gwarantowały wygnanym socjalistom jako takie życie i możliwości organizowania się. W zamian - co jakiś czas musieli przesyłać informację o tym, co dzieje się w zaborze rosyjskim. Poprzez współpracę z Niemcami i Austriakami, Piłsudski zamknął sobie w owym czasie jakakolwiek możliwość współpracy z Francją i Anglią, które popierały obóz narodowy, a później uznały stworzony 15.08.1917 Komitet Narodowy Polski, za nieformalny rzad Polski na uchodźstwie. Musiał stać przy Niemcach jak pies. Innej drogi nie miał, nikt go też nie chciał.
Ogólna ocena Legionów Piłsudskiego
Legiony były, powiedzmy to wprost, traktowane przez Austriaków i Niemców jako element bardziej polityczny niż wojskowy. Nie odegrały w działaniach wojskowych żadnej roli, ich nazwę i strukturę często zmieniano. Pogardzał Legionami także ogół społeczeństwa, w którym dominowały nastroje konserwatywne i katolickie. Sam fakt klęski tzw. pierwszej kadrowej w sierpniu 1914 i brak jakiejkolwiek przychylnej reakcji społecznej w zaborze rosyjskim świadczy, jak naprawdę traktowano piłsudczyków- jako odszczepieńców i folksdojczów. Masowo protestowano przeciwko legionistom i Piłsudskiemu. Po rozum do głowy poszła też Galicja Wschodnia , a konkretnie Lwów, gdzie formowano kolejny- tzw. Legion Wschodni. Zdołano zmobilizować tam około 4900 gorącej młodzieży, ale wskutek wspólnej akcji polityków konserwatywnych i zwykłych ludzi, przekonano młodzież że popieranie Austriaków i Niemców to cios w plecy polskiej niepodległości i nie ma sensu przelewać krwi dla cesarza.Legion sam się rozwiązał !
Legiony były niemieckim narzędziem do manipulowania postawami Polaków w zależności od bieżącej sytuacji w Galicji i Królestwie. Dla Piłsudskiego były kuźnią kadr , tworzenia grupy osobistych pretorianów zależnych tylko od niego. Tutaj - ci przeklęci przez wszystkich zdobywali podstawy wykształcenia wojskowego, taktyki, organizacji, a przede wszystkim propagandy. Piłsudskiemu udało się pomimo feralności przedsięwzięcia zbudować pierwociny polskiej organizacji wojskowej po blisko 130 latach niewoli. Już niedługo żołnierze Piłsudskiego pogardzani i wyszydzani - zostaną bohaterami z roku 1919 i 1920 walcząc o polskie granice na wszystkich frontach.
Dlaczego nie powstała wielka Armia Polska w Rosji?
Rosja była krajem Ententy więc tworzenie tutaj polskiej armii miało wybitny sens. Utwierdzało przede wszystkim Francję i Anglię co do prozachodnich postaw polskiego społeczeństwa i sytuowało nas w gronie sojuszników. Popieranie także Rosji pozwalało przyszłości liczyć również na sympatię społeczeństwa rosyjskiego a propos przyszłych koncesji na rzecz niepodległości Polski. Z Rosji ponadto było najbliżej do Polski.
W rosyjskiej armii służyło 314 tys Polaków, ponadto około. 100 tys wzięto do niewoli z wojsk państw centralnych. Istniały zatem wielkie możliwości. Niestety mimo tych sprzyjających okoliczności nic z tego nie wyszło.
Inne narodowości w Rosji wykorzystały swoje możliwości.
a) Czesi zdołali utworzyć 60-70tys korpus , który w pewnym momencie okupował całą Syberię i bez strat wycofał się do kraju tworząc podwaliny armii czeskiej.
b) Łotysze zdołali utworzyć 130 tys wojsko narodowe w Rosji, W 1917 roku to 40 tys strzelców łotewskich broniło Piotrogrodu dla bolszewików!! Wojsko stworzone w Rosji dało Łotyszom możliwość stworzenia podstaw militarnych niepodległego Państwa.
Polacy również na początku nie próżnowali. Posłowie z Królestwa w Dumie - już z po przewrocie lutowym, w 1917 roku otrzymali pozwolenie władz na stworzenie trzech korpusów
a) I Dowbor-Muśnickiego w Bobrujsku- doszedł do ok 29 tys żołnierzy;
b) II gen. Stankiewicza - zdołano zmobilizować tylko 4 tys;
c) III gen Michaelisa- doszedł do 3 tys żołnierzy.
Wszystkie te inicjatywy nie doprowadziły do trwałego utworzenia polskiej siły zbrojnej w Rosji. Rząd Kiereńskiego był w gruncie rzeczy pogodzony z nieuchronnymi koncesjami na rzecz Polaków i jak wspomniałem polscy posłowie mieli formalną zgodę na tworzenie polskich wojsk. Paraliżował te inicjatywy strach generalicji rosyjskiej przed Polakami sprytnie podsycany przez bardzo silną grupę germanofilów. Innym wrogim środowiskiem byli polscy socjaliści i zależne od nich POW zaboru rosyjskiego.Głosili on, że wojnę wygrają Niemcy i nie ma sensu im się narażać. Sekundował temu Piłsudski z Warszawy sprytnie wytwarzając nastroje niechętnie tworzeniu wielkiej polskiej armii w Rosji. Bał się o utratę własnej pozycji. Wiadomo było bowiem, że wojsko stworzone w państwie Ententy będzie miało większe znaczenie niż jego galicyjskie pospolite ruszenie. Punktem kulminacyjnym był Zjazd Polskich Delegatów Wojskowych w Petersburgu w czerwcu 1917 , który miał pokazać jedność Polaków w sprawie tworzenia polskich oddziałów. Zjazd, mino podjęcia wielu wiążących uchwał nie powiódł się. Został rozbity przez socjalistów i POW -ców, którzy demonstracyjnie wyszli. . Władze rosyjskie dostały sygnał, że Polacy nie są jednomyślni w sprawie tworzenia wojsk.
Nawet ten tworzony w trudem I Korpus Dowbora-Muśnickiego był solą w oku Niemców i sekundujących im piłsudczyków. Podkopany wewnętrznie propagandą socjalistyczną PPS-owką i POW, zruszczony generał Muśnicki przeszedł po zawarciu pokoju brzeskiego na stronię Niemiec i poddał Korpus pod władzę Rady Regencyjnej, co wiązało się z jego rozbrojeniem przez Niemców i faktyczna likwidacją. Był to wielki akt hańby i zdrady, który odbił się szerokim echem w prasie Zachodniej, podważając polskie aspiracje sojusznicze po stronie aliantów. Zgubna polityka popierania Niemiec narzucana przez piłsudczyków i POW raz jeszcze nadwerężyła poważnie opinie o Polsce. W tym samym czasie( 11 dni wcześniej) inny polski generał Haller postąpił jak mężczyzna, dezawuując haniebne zapisy traktatu brzeskiego, pożegnał się z Austriakami - w szarży pd Rarańczą. Wtedy także korpus czechosłowacki nie chcąc wpaść w ręce Niemców ruszył przez Kijów na Syberię !!!
Haniebne poddanie się Dowbora Niemcom oznaczało ostateczna klęskę w budowaniu sił polskich przy potencjalnie największym aliancie Rosji i najbliżej rdzennych ziem polskich.
Błękitna Armia we Francji
Prawdziwa Armia Polska to tzw Błękitna Armia we Francji.
Inicjatorem jej utworzenia był Roman Dmowski oraz Komitet Narodowy Polski, Najlepsza okazja pojawiła po przystąpieniu USA do wojny w kwietniu 1917 roku, kiedy było już prawie pewne, że Ententa wygra i należy wojsko polskie budować właśnie przy niej.
Piłsudski za późno rozstał się z Niemcami.
Armia formalnie zaczęła istnieć 4 czerwca 1917 roku a już w lipcu działały pierwsze polskie jednostki. Wojsko formowane było początkowo z Polaków z bardzo dalekich stron - z emigrantów z Kanady, USA, Brazylii . Oficerami byli wyłącznie Francuzi. Jako że wykorzystywano powszechne umundurowanie wojsk francuskich- jasnoniebieskie uniformy, armie nazwano błękitną.
Dmowskiemu i KNP -oficjalnemu rządowi polskiemu uznawanemu przez Ententę już w sierpniu 1917 udało się uzyskać od państw Trójporozumienia status armii sojuszniczej pod własnym autonomicznym dowództwem- armee autonome alliee et belligerante sous un commandement polonais unique. Był to krok milowy w w dziejach Polski. Oznaczało to, ze Polska jest w ścisłym gronie sojuszników zachodnich i ze po zwycięskiej wojnie na pewno państwo polskie odzyska niepodległość !!!
Dlaczego nasi historycy piszą tysiące stron o jakimś akcie 5 Listopada i utworzeniu Rady Regencyjnej - wydarzeniach tak naprawdę nieistotnych dla wolności , a zupełnie zapominają - celowo, o tym najważniejszym akcie , który zbliżył nas do zwycięskich mocarstw koalicji zachodniej i dał miejsce w obozie zwycięzców?
Armia Błękitna na początku 1919 roku liczyła około 68 tys. żołnierzy zgrupowanych w pięciu dywizjach i była największym polskim zgrupowaniem powstałym w czasie pierwszej wojny światowej. Była wyjątkowo nowoczesna i kompletna. Posiadała nowoczesna broń pancerną , 7 eskadr lotniczych, oddziały inżynieryjne i kawalerię. Tak naprawdę to ona - po przerzuceniu jej do Polski - wiosną 1919 roku - była matką dla większości polskich formacji wojskowych. To wielka ilość sprzętu, która ona przywiozła ze sobą pozwolił na należyte wyekwipowanie bardzo słabo uzbrojonych oddziałów w kraju. Bez tej armii obrona Warszawy w 1920 roku byłaby niemożliwa.
Tak naprawdę to Armia Hallera była naszą chluba i dumą u zarania odzyskania niepodległości i date jej powstania powinniśmy czcić bardziej niż daty fatalnych występów tzw. Legionów. Armia Hallera powstała zgodnie z istota polskiego interesu narodowego, czyli budowaniu relacji z Ententą przeciwko Niemcom i Austro-Węgrom, a sierpień 1917 roku to piękna data włączenia nas do wielkiego obozu zwycięzców i gwarancja pełnego zjednoczenia ziem polskich. Działania te zostały ukoronowanie podpisaniem traktatu Pokojowego w Wersalu.
Dlaczego zatem w dalszym ciągu pokutuje u nas mit Legionów, które szły przeciwko żywotnym interesom Polaków, dlaczego czcimy zupełnie nieważne bitewki w Galicji toczone przez tzw. Legiony a kończące się rzeziami naszych żołnierzy walczących w nieistotnych dla nas sprawach. Dlaczego nasi historycy nie mogą wyzwolić się z setek banałów i mitów, z zafałszowanej sanacyjnej i komunistycznej historiografii a nie chcą logicznie spojrzeć na bieg naszych dziejów. Dzieje te są naprawdę dosyć proste i logiczne. Nie trzeba się bać wyciągać z nich wniosków.
Legiony były tworem stworzonym przez Niemcy, aby tak naprawdę zahamować proces tworzenia się niepodległej Polski, a gdyby się to nie udało to ten proces maksymalnie osłabić i podporządkować sobie. Nie da się obronić stanowisko, że wszystkie drogi do wolności były równoprawnie dobre. Nie , tak nie było. Prawdy nie wyłania się poprzez głosowanie. Prawda też nie może zadowolić wszystkich. Właściwe były tylko te drogi, które razem z Ententą szły przeciwko Niemcom i Austro-Węgrom, bo tylko one dawały szansę na niepodległość. Dlatego także powinniśmy wznieść na piedestał chwały Błękitną Armię generała Hallera i bardziej podkreślać jej rolę, gdyż jej powstanie bardziej zbliżyło Polaków do odzyskania wolności
Dlatego odpowiadając na pytanie czy Legiony służyły niepodległości Polski - to należy odpowiedzieć, że w początkowej fazie I Wojny Światowej na pewno nie , gdyż groziły wyjściem Rosji z wojny po stronie Ententy i pogrzebaniem strawy polskiej jako sprzymierzeńca Niemiec. Sam jednak fakt przeszkolenia wojskowego około 20 tysięcy Polaków przy armii austriackiej okazał się bardzo ważny w 1918 roku i w latach następnych, gdzie ci żołnierze i oficerowie stali się kadrą odrodzonego polskiego wojska.
Inne tematy w dziale Kultura