Od dziś ulega zmianie tytuł mojego bloga na salonie24, który będzie nosić on nazwę "Z prawej strony". Przyczyna jest prosta. 12 stycznia zrezygnowałem z funkjcji redaktora naczelnego tygodnika "Nasza Polska". W ten sposób dobiegła końca przeszło czternastoletnia przygoda z "NP". Dała mi ona bardzo wiele, są jednak sytuacje, w których - bez względu na wszystko - trzeba się pożegnać. Poniżej przedstawiam oświadczenie przedstawiające najbardziej istotne motywy decyzji.
"Warszawa, 18 stycznia 2010 r.
Pragnę powiadomić, że 12 stycznia 2010 r. złożyłem rezygnację z funkcji redaktora naczelnego tygodnika „Nasza Polska” oraz rozwiązałem umowę o pracę z jego Wydawcą – Wydawnictwem Szaniec, kierowanym przez p. Marię Adamus.
Moja decyzja została spowodowana m.in. brakiem akceptacji dla tekstów, które ukazały się w tygodniku „Nasza Polska” podczas mojego urlopu. Dotyczy to m.in. tytułu felietonu Stanisława Michalkiewicza „Arbeit Macht Freier”, który nosi znamiona kpiny z napisu - symbolu ludobójstwa niemieckiego z czasów II wojny światowej i może stanowić podstawę do wytoczenia procesu sądowego („Nasza Polska” z 29 grudnia 2009 r.), jak również wymowy tekstu Zdzisława Podkańskiego („Stare idzie”, „Nasza Polska” nr 2/2010) przedstawiającego w nieprawdziwym świetle politykę zagraniczną PiS oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wyrażona przez Autora opinia, że za rządów PiS „nawiązaliśmy do tradycji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który przeszedł z obozu patriotycznego do Targowicy w strachu przed carycą Katarzyną II”, jak również zwrot - w odniesieniu do Głowy Państwa - iż „obecni nasi przywódcy z Prezydentem RP na czele „padli na kolana” przed kanclerz Angelą Merkel” oraz stwierdzenie (w kontekście przyjęcia traktatu z Lizbony), że rządy PiS „do chlubnych tradycji narodu polskiego nie przeszły i nie przejdą” pozostają w całkowitej sprzeczności z faktami. Nieuprawnione jest także postawienie przez Z. Podkańskiego znaku równości pomiędzy działaniami PiS i obecnej koalicji PO-PSL z punktu widzenia obrony polskiej racji stanu.
Uznałem, że tego typu publikacji nie mogę firmować własnym nazwiskiem jako redaktor naczelny tygodnika i brać za nie odpowiedzialności.
Z wyrazami szacunku i podziękowaniem za wieloletnią współpracę
Piotr Jakucki"
Wszystkich zapraszam do lektury moich tekstów na salonie, będą się one ukazywać o wiele bardziej regularnie.
Inne tematy w dziale Polityka