Wyszedłem na chwilę, a tu jakaś muza dobega z Alei 1 Maja, no to idę zobaczyć co jest grane. Orkiestrę wzięli - wyjaśniła mi spotkana po drodze Pani Zosia, obiecała, że zapyta czy zapłacili i czy ze swoich.

Ale jaką willę, może chodzi o tę?

Tłumów nie było.

Ale Policja dopisała.

I autobus podstawili, coby dojechać na darmowo grochówke


A po grochówce wypada zobaczyć chyba pomnik Konia na Placu Wolności, no nie?


Do Gier tych no - szachów się raczej nie nada, ale sto i do kogoś nawet jakby podobny...

A ten z kolei Mi Milowy Słup Mi się kojarzy z Misiem.


No i jeszcze mamy Bulwary.

Więcej zdjęć tutuaj
http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka