„O czym” nie są te wybory. Europejskie.
http://youtu.be/peq2crAMKSI
Donald Tusk:
„Te wybory europejskie,
One nie są o tym czy nasze szkoły są dobrze przygotowane
na pierwszego września dla naszych sześciolatków.
Te wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle pierwszego września pójdą do szkoły."
Czyli jednak pewności nie ma. No to po co o tym w ogóle mówić? Żeby postraszyć? Ale za czasów rządu Kaczyńskiego i PiS-a „złego” dzieci poszły do szkoły. Ba, nawet w mundurkach.
A tak po za tym, to wybory bywają o czymś?
To jakiś rusycyzm, czy z niemieckiego może? Jakoś mi to nie brzmi po polsku. O czymś to może być film, książka, opowieść lub bajka. Np.: o długich kiełbasach albo o tym, że pierwszego września dzieci nie pójdą do szkoły.
A wybory mogą o czymś rozstrzygnąć. I w konsekwencji doprowadzić do stanu, w jakim znalazła się dzisiaj Polska. Chociaż może nie wszyscy jeszcze to widzą.
Wbrew zapewnieniom Pana Premiera z 19 stycznia 2011 prawdy się jednak nie wygrywa. Chociaż Putin również dzisiaj próbuje „wygrać prawdę” „i pokój” – tym razem na Krymie.
Prawda ma jednak tę wadę, że i tak wyjdzie na wierzch wcześniej, czy później.
http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka