Dlaczego w Pułtusku. Być może spodziewano się tłumów. Pułtusk ma „Dłuugi rynek

Niektórzy twierdzą, że najdłuższy w Europie. Czterystumetrowy, prostokątny plac wybrukowany "kocimi łbami" jest sercem starej części miasta.” http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/7970,pultusk-dluugi-rynek.html

Rynek 06-100 Pułtusk
Niestety tłumów nie było, być może nie obiecał pracy w KGHM, albo c€#. A jak czytamy na oficjalnej stronie Pułtuska www.pultusk.pl/aktualnosci/Premier-RP-w-Pu%C5%82tusku.aspx Pan Premier odwiedził Pułtusk nie ze względu na dłuuugi Rynek, ale z okazji połowy kadencji. Orzeł może jakiś skojarzył tę połowę, czy też półmetek Tuska, z Pułtuskiem.

Mija połowa kadencji Rządu RP. Z tej okazji w poniedziałek, 18 listopada 2013 r. Premier Donald Tusk odwiedził Pułtusk. Prezes Rady Ministrów wizytę w naszym mieście rozpoczął od spotkania w Zespole Szkół nr 4, następnie odwiedził jedną z pułtuskich rodzin. Pobyt w naszym mieście zakończyła konferencja prasowa, która odbyła się na najdłuższym europejskim rynku, tuż przy pułtuskiej fontannie. Premier odpowiadał na pytania dziennikarzy i mieszkańców naszego miasta.
,

Pan Premier spotkał się też z mieszkańcami Pułtuska, a być może i okolic w przedszkolu. Na frekwencję tam można liczyć. Być może opowiadał jakieś śmieszne historie, w końcu jest historykiem, radości nie było końca, było tak wesoło, że nawet pani się usmiała, co widać na zdjęciach opublikowanych na www.flickr.com/photos/kancelariapremiera/sets/72157637803587963/with/10925924506/.

Jak widać na zał. obrazkach również starsi mieszkańcu z nieukrywaną radością wyciągali ręce do Pana Premiera, który też się do nich uśmiechał. Ale żółwika nie przybił chyba. 
w każdym razie nie widać. Za to potrzymał książkę, patrząc na okładkę z napisem "Pułtusk". 
Zdjęcia ze strony Pana Premiera, google oraz miasta dobrze ułożonego Pułtuska Strona Główna
PS
Świdnica pojawia się nie przypadkiem. Niestety stronę z tym zdjęciem już chyba wcięło, link jakby nie działał, ale ślad pozostał i cytat niesamowity o pracy:
"Myślę, że w tym kraju czas długich mów się skończył. Najważniejszy jest dziś w Polsce głęboki, prawdziwy przełom w życiu gospodarczym.
Dla milionów Polaków dziś najważniejszą rzeczą jest to, czy nowa władza doprowadzi do tego, by miliony mogły żyć samodzielnie, w poczuciu bezpieczeństwa. A to oznacza jedną rzecz - czy będą mieli pracę. Nie można dziś zawracać nikomu głowy swoimi ambicjami politycznymi, gdy nie ma się pomysłu na to, jak zapewnić ludziom zatrudnienie"
"Myślę, że w tym kraju czas długich mów się skończył. Najważniejszy jest dziś w Polsce głęboki, prawdziwy przełom w życiu gospodarczym.
Dla milionów Polaków dziś najważniejszą rzeczą jest to, czy nowa władza doprowadzi do tego, by miliony mogły żyć samodzielnie, w poczuciu bezpieczeństwa. A to oznacza jedną rzecz - czy będą mieli pracę. Nie można dziś zawracać nikomu głowy swoimi ambicjami politycznymi, gdy nie ma się pomysłu na to, jak zapewnić ludziom zatrudnienie" - rozpoczął Donald Tusk swoje wystąpienie na spotkaniu 18 sierpnia w świdnickim Hotelu Piast Roman.
Spotkanie w Świdnicy było jednym z wielu, jakie Donald Tusk odbywa w tej chwili jako kandydat na Prezydenta RP.
Donald Tusk przyjechał do Świdnicy na zaproszenie Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich.
Czytelnikom "Dziennika" przesłał "uściski".
kliknij w zdjęcie by zobaczyć je większe
kopia google
www.blogpress.pl/node/9358
24.09.2010 03:29 Zagadka. Kto to powiedział? Czy Tusk poda się do dymisji?
lubczasopismo.salon24.pl/DonaldTusk/post/232278,zagadka-kto-to-powiedzial-czy-tusk-poda-sie-do-dymisji
To chyba z 2005 roku. Widocznie już wtedy Donald Tusk doceniał rolę pracy w życiu obywatela.
W Świdnicy był też Adolf Hitler
"Hitler przyjechał z Berlina i 13 grudnia 1929 r. zeznawał w sądzie świdnickim. Był zdaje się po raz pierwszy na Dolnym Śląsku i występował w stroju cywilnym. Na jego widok oskarżeni naziści powstali z ławy i stali przez cały czas jego zeznań, okazując mu w ten sposób wielki szacunek. Sednem zeznań Hitlera było twierdzenie, że nie założył organizacji antypaństwowej i "obłędem" byłoby, gdyby przy pomocy siły zwalczał państwo niemieckie. Jego zdaniem, terror stosowały wtedy partie marksistowskie, a państwo nie chroniło praw przysługujących obywatelom. W ten sposób Hitler usiłował usprawiedliwić istnienie własnej organizacji obronnej, jaką była SA (oddziały szturmowe).
Zwolennicy Hitlera chcieli wykorzystać jego pobyt w Świdnicy. W tzw. "Vołksgarten" przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej, to jest w sali, w której stoczono bijatykę i w wyremontowanej obecnie sali klubu "Bolko" przy dzisiejszym placu Grunwaldzkim, miały odbyć się spotkania z Hitlerem i najwyższym przywódcą SA von Pfefferem. Jednakże mimo obiecanego udziału w spotkaniach, obaj zatrzymali się na krótko w hotelu "Pod Lwem" przy ul. Zamkowej (wówczas nr 9) i ku rozczarowaniu zwolenników, samochodem wyjechali z miasta."
dziennik.swidnica.pl/historia/historia034.php
http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka