A co my u diabła zyskujemy na tym pokoju? No zobacz, musielibyśmy oddać kawał ziemi, prawdopodobnie zlikwidować osiedla, stracić pozycje strategiczne. Byłyby cięcia w budżecie bezpieczeństwa i ogólnych budżetach wojskowych. Amerykanie pewnie ograniczyliby pomoc... W końcu nie bylibyśmy w stanie wojny. Diaspora żydowska nie czułaby się już tak zobligowana do wspierania nas. I jakby tego było jeszcze za mało, tamci wyczekają na odpowiedni moment i zepchną nas do morza. Moim zdaniem, lepiej zostawić wszystko tak jak jest...
Zagadka - czego dotyczy powyższy cytat i skąd może pochodzić?
Weekend nie sprzyja dłuższym formom, stąd pozwolę sobie polecić ciekawe opracowanie dotyczące przyszłości amerykańskiego przywództwa. Autorem jest Stewart Patrick, ekspert think-tanku Council on Foreign Relations.
Piotr Wołejko
Inne tematy w dziale Polityka