George Friedman - o prognozie na kolejne 100 lat.
A jednak jeden z wybitnych i uznanych autorytetów w dziedzinie politologii i analizowania rozgrywek politycznych między państwami doszedł do wniosku, że Polska ma szansę stać się czołowym graczem na arenie międzynarodowej. Nie przeciętnym, zwykłym państwem, które dobrze rokuje na bycie niezależnym i wpływowym wobec innych; Rzeczpospolita ma narodzić się jako państwo numer 1, spośród innych, będących na swój sposób mocnymi na świecie.
A tymże ekspertem jest George Friedman, amerykański politolog i futurolog, absolwent Cornell University oraz założyciel i dyrektor generalny Stratfor (prywatna agencja wywiadu, założona w 1996 w Austin w stanie Teksas przez George’a Friedmana). Ekspert w tematyce dotyczącej geopolityki oraz współczesnej doktryny wojennej. Autor wielu publikacji, książek ukierunkowanych w dziedzinie zależności oraz konsekwencji działań politycznych wielu państw; ponadto był doradcą amerykańskich wojskowych w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności. Widać, nie jest to losowa postać.
Polska gospodarczą oraz militarną potęgą?
W jednej z książek pt "Kolejne 100 lat", Friedman doszedł do wniosku, że w przeciągu około właśnie 100 lat, Polska ma szansę stać się potęgą militarną jak i gospodarczą na świecie. Biorąc pod uwagę kierunki działań, taktyk gospodarowania poszczególnych państw, autor doszedł do wniosku, że my, jako Polacy, najwięcej na tym skorzystamy. Między innymi nawiązał do kwestii Niemiec będących w głównej mierze eksporterem dóbr, a także przewiduje słabnące zapotrzebowanie na niemieckie towary co w konsekwencji doprowadzi do ich niechybnego upadku w klasyfikacji wiodących gospodarczo państw.
Nawiązując do Rosji, będącej głównie eksporterem ropy oraz gazu ziemnego, Friedman przewiduje, że manipulacje w cenach ww. mogą doprowadzić do równie drastycznego upadku mocarstwa, jakim jest obecnie Federacja Rosyjska; prawdopodobny podział na suwerenne obwody na terenie obecnej Rosji sprawi, że powtórzy się scenariusz niczym z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego - po prostu było za duże.
Podział na dwa fronty
Cały ten sukces wieszczony Polsce mielibyśmy zawdzięczać w dużej mierze Stanom Zjednoczonym, które dopatrując się swoich interesów w Europie, dofinansują obecną Rzeczpospolitą usprawniając przy tym gospodarkę i znacząco podnosząc potencjał militarny. W ocenie autora możliwym jest również konflikt z Turcją, będącą antagonistyczną stroną niczym USA i ZSRR w czasach zimnej wojny. Do tego historie rozmaitych państw przeplatane z wojnami gwiezdnymi i połączone z futurystycznym uzbrojeniem składają się na całokształt popularnej książki pt "Kolejne sto lat"; Turcja oraz Japonia również miałyby wejść w skład państw będących głównymi siłami na świecie choć o okrojonym znaczeniu jak Polska.
Polecam książkę wszystkim tym, którzy lubują się w dziedzinie geopolityki i rozmyślania "co by było gdyby".
Ciekawe ile z prawd Georga Friedmana ujrzy światło dzienne.
Inne tematy w dziale Polityka