W sensie biologicznym, syndrom szkokholmski jest formą adaptacji do niekorzystnych warunków otoczeniach. Ale w sensie psychologicznym, jest brakiem wiary w to, że jutro będzie lepiej. Jest utratą wiary w sens walki! (Patrz: tekst o Victorze Franklu i jego logoterapii, pt. „Jak sobie radzić?”) ❤️ Tekst rozszerzony.
W sensie biologicznym, syndrom szkokholmski jest formą adaptacji do niekorzystnych warunków otoczenia. Ale w sensie psychologicznym, jest brakiem wiary w to, że jutro będzie lepiej. Jest utratą wiary w sens walki! (Patrz: tekst o Victorze Franklu i jego logoterapii, pt. „Jak sobie radzić?”).
Moim zdaniem, syndrom sztokholmski, podobnie jak PTSD, od ponad kilkunastu lat dotyka wszystkich nacji europejskich, azjatyckich, Ameryki Północnej, Łacińskiej i nie tylko!, czyli jest zjawiskiem społecznym, powszechnym oraz uwaga: wtórnie indukowanym.
Syndrom szkokholmski to: załatwianie prawników np. Ordo Iuris, milczenie tudzież przemilczanie ważnych faktów, autocenzura, cenzura, docinanie planu, ot, "jedna mała nie zaszkodzi", taktyka zbliżania i wspieranie, czyli załatwianie pracy, regularne wypłaty, strach i adaptacja, przyzwyczajanie się do wariatów, negacjonizm i zaprzeczanie, "nie, to na pewno nie terroryści", usprawiedliwianie ich oraz stoicka zgoda na domniemaną konieczność. Istnieją także pewne formy eskapizmu, czyli ucieczki od wolności, w używki, w religie oraz do innych państw, a także na inne planety.
To są te skrajne przypadki, aczkolwiek w niektórych kręgach bardzo popularne, co nie zmienia faktu, iż takie osoby łatwo oszukać finansowo i we właściwie każdym sensie. To forma ascezy, kiedy, dla przykładu, przywódcy narodów wyrzekają się państw, czyli terytoriów, władzy, bogactwa, sławy, sexu i w konsekwencji życia, co wcale nie jest śmieszne...
A gdyby Victor Frankl ożył, to, co by Wam Moi Wspaniali Rodacy, o tak! Najlepsi na Świecie, powiedział? Że nie tylko z każdej opresji jest sensowne wyjście, ale i że należy walczyć z głową, przygruchać sobie dobrych psychologów, prawników oraz przyjaciół, tych tęgich, którzy mają doświadczenie w walce. Takich ludzi należy cenić nie tylko w wyobraźni, ale przede wszystkim doceniać finansowo.
Proszę zwrócić uwagę na fakt, iż każda afera z terrorystami, czyli ortodoksami oraz uzbrojonymi schizofrenikami może zakończyć się bardzo szybko i bezpiecznie. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy istnieje bardzo wiele dowodów empirycznych na ich nielegalną działalność. A w mediach aż huczy! To dobrze, ale prawdopodobnie tylko na moim blogu znajdziesz pełną koncepcję, czyli fakty oraz tzw. spinkę.
Sądzę tak, ponieważ z powodzeniem publikuję na te tematy od prawie dwóch dekad, a spektakularnych sukcesów, dzięki mojej publicystyce, odnieśliśmy wiele. Dla mnie kreowanie pomysłów i twórczość pisarska jest czynem. Podział na ludzi myślących i działających nie ma większego sensu. To kwestia czysto językowa. Jeśli pisarz albo artysta nie tworzy, to znaczy, że nie działa. Jeśli wojskowi działają w terenie, a nie na maszynie do pisania, to nie oznacza, iż ich mózgi osiągają wynik zerowego IQ. Dodatkowo znajdziesz u mnie konkretne sposoby na wybrnięcie z Kryzysów, które są kreowane przez bardzo konkretnych ludzi.
Obraz zdobiący artykuł nosi tytuł "Amba". Malowałem go z myślą o osobach cierpiących w kryzysowych sytuacjach, zwłaszcza o poszkodowanych w Bytomiu. A tych kryzysów niestety przybywa...
Z góry uprzedzam, iż jeśli znajdujesz się w sytuacji realnego zagrożenia życia, niezbędna jest tzw. "fachowa pomoc". W przypadku terroryzmu należy wykorzystywać wojsko i policję, które na mocy swego statutu mają obowiązek walki z terrorystami. A jeśli nie ufasz tym instytucjom, bowiem nie wywiązują się należycie ze swych obowiązków, niestety trzeba tworzyć swoje grupy wsparcia.
Podstawową funkcją państwa (urzędników państwowych) i dwóch najważniejszych instytucji, wojska i policji, jest zagwarantowanie obywatelom bezpieczeństwa. Jeśli urzędnicy państwowi oraz opłacane z budżetu służby nie wywiązują się ze swych statutowych obowiązków, nie są już urzędnikami państwowymi. Jeśli nie pracują dla obywateli, należy ich jak najszybciej zwolnić z pracy. Podobnie jest z psychologami. Jeśli sądzisz, iż niektórzy psycholodzy nie leczą swoich klientów, należy jak najszybciej zrezygnować z ich usług. Tak samo należy postępować z nauczycielami, lekarzami oraz przedstawicielami innych zawodów. Albo ktoś wykonuje należycie swoją pracę, albo nie. Na wolnym rynku klienci decydują o tym, czy firma spełnia ich oczekiwania.
Demokracja jest wolnym rynkiem w tym znaczeniu, iż klienci, czyli wyborcy decydują, czy partia polityczna i politycy spełniają ich oczekiwania. Jeśli nie, nie należy na taką partię głosować, w żaden sposób wspierać i jak najszybciej legalnymi środkami odsunąć, mówiąc kolokwialnie, "od koryta". Normalne państwo to nie raj dla gangsterów. Religijny "paradygmat" proplatoński prowadzi do absurdalnych sytuacji. W ramach tego "paradygmatu" nie da się rozwiązywać problemów, które on zakłada, ponieważ założenia tego systemu są chore. Dlatego należy odrzucić ten "paradygmat" w całości, aby na zdrowych podstawach tworzyć zdrowe społeczeństwo.
Słowo paradygmat ma konotacje naukowe. Platon i jego epigoni (Kant, Hegel, Marx) nie uprawiali nauk. Religia to nie nauka. Nigdy nią nie była i nigdy nie będzie.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam Patronów i Patronki.
Piotr Patucha
Zobacz galerię zdjęć:
Syndrom szkokholmski, PTSD i tricki.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo