To, że Warszawa zajmuje miejsca w czołówce najbardziej miast najbardziej sprzyjających weganom, to żadna nowość. Nasza stolica wyprzedzała już takie tuzy jak Londyn, Nowy Jork, Los Angeles czy Tel-awiw. Ale nie wszyscy jeszcze wiedzą, że ponad 12 milionów Polaków ma dostęp do potraw wegańskich i wegetariańskich dosłownie w zasięgu 300 metrów.
W dobrych, przedpandemicznych, czasach w Warszawie działało niemal 60 wegańskich restauracji. Kiedy w związku z epidemią koronawirusa wprowadzono surowe obostrzenia, możliwości szybkiego posiłku "na mieście" skurczyły się praktycznie z dnia na dzień.
Pozostała co prawda opcja zamawiania posiłków na wynos, ale przecież nie zawsze mamy czas, by zamówić w restauracji (do których dostęp w ostatnim roku był utrudniony), a czasem trzeba kupić coś na szybko, w biegu, do biura, do mikrofali. Na szczęście pojawiły się pewne nowe możliwości i udogodnienia - np. dzięki ciągłemu poszerzaniu asortymentu wegańskiego w sklepach Żabki. Dzięki teku ograniczyłem trochę korzystanie z aplikacji pomagających w zamawianiu jedzenia na wynos. Mogę zwyczajnie pójść do Żabki "na rogu" i kupić zdrowy, smaczny posiłek, który odpowiada mojej diecie. Wszystko dzięki marce Plant Hunter, którą z końcem kwietnia Żabka wprowadziła do swoich sklepów.
Zobacz także: Ponad 12 mln Polaków ma Żabkę w odległości 300 m.
Dania z "Plant Huntera" powstały nie tylko dla wegan i wegetarian, ale dla każdego, kto chciałby, "na szybko", zjeść coś smacznego i zdrowego.
Coraz więcej fleksitarian
– Już blisko 40% Polaków deklaruje, że są fleksitarianami, czyli ograniczają spożycie mięsa i nabiału, sięgając częściej po produkty roślinne. Z myślą o tych konsumentach stworzyliśmy markę Plant Hunter, która może ich wspierać w dążeniu do zmiany codziennych nawyków żywieniowych. – mówi Anna Grabowska, Wiceprezeska Zarządu ds. Strategii Konsumenckich Żabka Polska. – Wprowadzenie pierwszej w 100% roślinnej marki własnej do oferty Żabki poprzedziły liczne testy i badania, a także merytoryczna współpraca z naszymi partnerami – dodaje.
Ogromny rynek produktów roślinnych
Z jednej strony takie gotowe dania to ogromna wygoda dla klientów, którzy w trosce o zdrowie i planetę chcą podążać za bardziej zrównoważonymi żywieniowymi, z drugiej to przemyślana strategia sieci, która była rozwijana pod okiem ekspertów z ekipy RoślinnieJemy.
– Rynek produktów roślinnych w Polsce jest już wart ponad 600 mln zł. Żabka, odpowiadając na nowe potrzeby coraz większej grupy Polaków, stawia kolejny krok w upowszechnianiu się dostępu do dobrego roślinnego jedzenia. Ci, którzy ograniczają spożycie produktów zwierzęcych, będą mogli dalej cieszyć się znanymi daniami, acz w roślinnym wydaniu – komentuje Maciej Otrębski, ekspert kampanii RoślinnieJemy, promującej spożycie produktów i dań roślinnych.
W Żabce i kotleta zjesz bez mięsa
Bo wbrew powszechnie panującej opinii jedzenie wegetariańskie i wegańskie w XXI wieku to nie same sałatki. Dzięki Plant Hunterowi, możemy zjeść w 100% roślinnego kotleta „jak drobiowego” czy sałatki jarzynowej „jak z jajkiem”.
Wprowadzenie marki własnej Plant Hunter to kolejny krok Żabki na drodze zwiększenia oferty produktów w 100% roślinnych. Wchodząc do sklepu, od razu widzać, że w Żabka stawia na produkty bezmięsne. Pewnie nie wiecie, ale w ofercie sieci znajduje się już kilkadziesiąt produktów wegańskich. Bo prócz dań obiadowych, Plant Huntera i na przykład wegańskich burgerów, w Żabce od dawna kupuję też wegańskie czekoladki, które smakują jak "ptasie mleczko" czy ser, który przypomina i smakuje jak feta.
Partnerem wpisu na bloga jest sieć Żabka.
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości