Po prowokacjach w Charlie Hebdo, w Bataclanie, w Nicei i w Normandii pewnie oczekiwanie hołoty było takie, żeby muzułmanie i chrześcijanie skoczyli sobie do gardeł, upuścili krwi ile się da, tym samym podkopali podstawy swoich religii a na koniec - zniszczeni psychicznie i moralnie żeby przybiegli z błaganiem o jeden rząd światowy, jedną pseudoreligię, godząc się nawet na przeształcenie kontynentu w obóz koncentracyjny o lekkim rygorze.
Tymczasem ci muzułmańscy "zoologiczni antysemici" wznieśli się na wyżyny antysemityzmu bo postanowili na serio pokrzyżować ich plany. Tzn. nie do końca ich bo izraelskie służby działające w Europie i USA to tylko wysługiwacze, psy gończe i masa do czarnej roboty używana przez iluminatów i inne poukrywane menelstwo.
Zamiast wezwać radykalnych wiernych do dalszych ataków na kościoły chrześcijańskie , księży czy zakonnice, duchowi przywódcy muzułmańscy we Francji ośmielili się wyciągnąć rękę na zgodę do chrześcijan i wezwali aby muzułmanie w tym kraju, w najbliższą niedzielę wzięli udział we mszy świętej - jako wyraz solidarności z chrześcijanami. Bardzo to budująca wiadomość - szkoda co prawda, że dopiero teraz bo trzeba było tak od razu (http://pinkpantherii.salon24.pl/679787,nie-winic-zwyklych-muzulmanow-za-rzez-w-paryzu) - ale może dopiero niedawno zrozumieli, że ktoś trzeci próbuje ich wmanewrować w jakieś większe gówno.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Po-zabojstwie-ksiedza-we-Francji-muzulmanie-wezwani-do-uczestnictwa-w-niedzielnej-mszy,wid,18443972,wiadomosc.html?ticaid=11775a
Trzeba przetrwać ewentualne prowokacje chazarskie podczas tych mszy świętych.
Inne tematy w dziale Polityka