Poniżej 3 części rozmowy Etera z Arturem Lalakiem - badaczem kwestii cyklicznych małych resetów Ziemi, które nawiedzają naszą planetę co 676 lat. Ostatnio reset miał miejsce ok. 1348 r. i zwie się go powszechnie epidemią dżumy. Zjawisko zwane dżumą a właściwie morem ("morowe powietrze") to była odmiana choroby popromiennej, która zdziesiątkowała ludność Europy, a której przyczyną było spalanie w atmosferze ziemskiej dużych ilości meteorytów oraz upadki niektórych z nich na powierzchnię planety. Z kolei przyczyną cyklicznego pojawiania się rojów meteorytów jest cykliczne wchodzenie Ziemi a właściwie całego układu słonecznego w pas śmieci po kosmicznej rozpierdusze.
Najbliższy reset - jakby nie patrzeć - wypada ok. 2024 r.
Epidemia tzw. koronaświrusa jest aktem tresury społecznej aby przećwiczyć ludzi w określonych zachowaniach bez informowania ich o nadchodzącej przyszłości.
Nie da się jednak utrzymać tematu koronaświrusa w sytuacji gdy promieniowanie radioaktywne zacznie wzrastać z powodu meteorytów wchodzących w atmosferę i płonących tam/zestrzeliwanych/spadać na Ziemię (co któryś).
Dlatego też w Czarnobylu właśnie wybucha pożar ... aby można było jakoś wyjaśnić rosnące promieniowanie utrzymując ciągle jeszcze tajemnicę nad właściwą przyczyną...
Inne tematy w dziale Rozmaitości