Atakowana przez środowiska patriotyczne za negatywny stosunek do polskości „Gazeta Wyborcza” wykupiła jak kraj długi i szeroki ogromne billboardy, aby zadeklarować publicznie co następuje: „I █PL” .
Intencją reklamodawcy było zapewne wywołanie u odbiorcy skojarzenia z popularnymi deklaracjami typu „I ♥NY” - z tym, że używany powszechnie na oznaczenie afektu znak serca zastąpił w reklamie czerwony prostokąt, stanowiący logo gazety. Niby oczywiste: „Gazeta kocha Polskę”. Odtąd czerwony prostokąt ma się kojarzyć z afirmacją Polski, a tym samym z oczywistym patriotyzmem środowiska gazety.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie iście freudowska pomyłka pomysłodawcy reklamy. Czerwony prostokąt wywołuje natychmiast skojarzenie z czerwoną flagą (die rote Fahne) - symbolem obu totalitaryzmów spod znaku swastyki oraz sierpa i młota. Nie jest przypadkiem, że czerwona flaga jest nadal bliska sercu sierot po Stalinie i Hitlerze oraz komunistom w Europie i na całym świecie. Jaki był stosunek wyznawców „czerwonej flagi” do Polaków i ich państwa nie trzeba chyba przypominać. W największym skrócie można powiedzieć, że był dokładnym przeciwieństwem uczucia „miłości”. Symbol „█” czyta się więc zupełnie inaczej niż „♥”, a blisko - znacznie bliżej - słowom, które dosadnie opisują sposób traktowania Polski przez obu najeźdźców.
Hasło „I █PL” odczytane w tym duchu, oznacza uczucia do Polski zupełnie przeciwne do zamierzonego przekazu reklamy, ale za to bliższe rzeczywistemu obliczu gazety . A przecież „tylko prawda jest ciekawa”.
lubię celne riposty, doceniam bezinteresowność, erudycję, autoironię i poczucie humoru
piszę z przerwami od 2007 roku, współpracowałem z portalami :
Wolni i Solidarni, POLIS MPC, Blogmedia24, Niepoprawni.pl, Nieznudzeni Polską.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura