Pierwszy w lewo, drugi w prawo!

Dzisiejsze wydarzenia polityczne przywodzą na myśl ostrzegawczy znak drogowy "Dwa niebezpieczne zakręty - pierwszy w lewo, drugi w prawo".

Zakręt pierwszy - "w lewo"

Dorobek komisji weryfikacyjnej kierowanej przez Jana Olszewskiego wpadł w lepkie łapki przeciwników komisji i zostanie "roztrwoniony" w ministerstwie kierowanym przez najwybitniejszego psychiatrę wśród ministrów obrony i najwybitniejszego ministra obrony wśród psychiatrów. Polityczną odpowiedzialność za ten krok ponosi Pan Premier Donald Tusk - która to już nocna akcja?

Jest to równocześnie poważny błąd Pana Prezydenta, który nie uchronił przez zajęciem archiwów będących pod opieką Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ulokowanego właśnie przy Prezydencie RP (po co było wywozić archiwa z MON do BBN) i nie opublikował Aneksu do raportu w/s WSI, pomimo zachęty w postaci wyroku SN, który orzekł parę dni temu, że sam raport został opublikowany jak najbardziej legalnie.

W ten sposób w zawieszeniu pozostaje moje pytanie numer 2 do Pana Prezydenta:

Kiedy zostanie ujawniona druga cześć raportu w/s WSI? Brak ujawnienia powoduje, ze dawne służby odzyskują pozycje sprzed ich rozwiązania, a postkomunizm ma się dobrze.

Zakręt drugi - "w prawo"

Kierując się polityczną rozwagą i prawniczą logiką Pan Prezydent powtórzył dziś za Prezydentem Czech Wacławem Klausem , że sprawa ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego jest wobec sprzeciwu Irlandii bezprzedmiotowa. Mało tego, jeżeli Unia nie będzie się dziś liczyć ze zdaniem Irlandii, to w przyszłości nie będzie się liczyć z nikim (czytaj: z Polską). Bardzo trafna decyzja, chociaż prawa narodu Irlandii należałoby cenić na równi (!) z zapisanym w konstytucji obowiązkiem obrony polskiej suwerenności. Decyzja o zaniechaniu ratyfikacji przychodzi dosłownie w ostatnim momencie, chociaż Prezydent pozostawił sobie jeszcze furtkę, na wypadek, gdyby Irlandia sama (!) zmieniła zadanie.

Wszystko wskazuje na to, że w zawieszeniu pozostanie moje pytanie numer 7 do Pana Prezydenta:

Jak Pan Prezydent interpretuje konstytucję RP, na którą przysięgał i która zobowiązuje go do obrony polskiej suwerenności? Zgoda Polski na odejście od systemu głosowania w UE zapisanego w Traktacie Nicejskim, a następnie ustąpienie z kompromisowej propozycji systemu pierwiastkowego powoduje istotne osłabienie pozycji Polski w UE. Podobnie przyjęcie Traktatu Lizbońskiego ogranicza znacząco suwerenność Państwa Polskiego od 1.01.2009 na rzecz nowo powstałego bytu o nazwie Unia Europejska. W obu decyzjach ma Pan Prezydent znaczący udział.

Pozostaje nadzieja, że Pan Prezydent dojrzeje do właściwych decyzji w obu powyższych sprawach, ocalając to co się jeszcze da z dorobku komisji weryfikacyjnej (publikacja aneksu) i nie zrobi fałszywego kroku w sprawie ratyfikacji TL. Oprócz Irlandczyków i Czechów mamy nowego sojusznika w osobie Prezydenta Austrii, który zapowiedział wycofanie swojego podpisu i krajowe referendum, gdyby doszło do nacisków politycznych KE na Irlandię.

W kraju niekontrolowany poślizg , na forum UE wychodzimy na prostą - ile jeszcze niebezpiecznych zakrętów przed nami?