hrabia Pim de Pim hrabia Pim de Pim
39
BLOG

Emisariusz IV RP u stóp Klary Zachanassian

hrabia Pim de Pim hrabia Pim de Pim Polityka Obserwuj notkę 8

Poniższy wpis został sprowokowany komentarzem "Emisariusza IV RP" na blogu Wojciecha Sadurskiego. Tam odpowiedziałem krótko, tutaj rozwinę swoją myśl.

"[...] Niech ich w UE więc ręka BOSKA broni uciąć nam dotacje w nowym budżecie, bo po co mielibyśmy wtedy trwać w tym kołchozie? Liczy się kasa dla biednego kraju, a nie lewicowe "wartości" tfuu!"

Ciekawy sposób rozumowania jak na emisariusza.

Po pierwsze nic nie ma za darmo. Za wszystko trzeba zapłacic. Najpierw Emisariusz biadoli, ze integrujemy się z eurokołchozem, a potem cieszy się, że dostajemy od unii jakieś pieniądze (nienawidzę słowa "kasa"). Przecież to prostytucja. Wyprzedaż Polski na raty. Kłania się Friedrich Duerrenmatt i jego "Wizyta starszej pani". Własna chciwość demoralizuje, a płaci się za nią uleganiem zachciankom Klary Z. [Do ciekawych wniosków prowadzi także opowiadanie Marka Twaina "Człowiek, który zdemoralizował Hadleyburg", a na gruncie polskim dramat "Niespodzianka" Karola Huberta Roztworowskiego].

Po drugie bilans przyjecia "niemoralnej propozycji" wcale nie jest taki korzystny. Sprzedajemy się dość tanio. Najpierw wydanie gospodarki hienom na żer w okresie tzw. "stowarzyszenia", póżniej niekończące się koncesje polityczne, wiązanie sobie rąk unijnymi dyrektywami i politykami, ogromne koszty narzucone nam jako krajowi na dorobku, przez limity produkcji, normy ekologiczne itp., oddanie mediów i prasy lokalnej w ręce zagranicy (głównie Niemiec) i umożliwianie im wpływania na opinię publiczną w interesie swoich mocodawców, demontaż państwa i deprecjacja polskiego prawa, zgoda na obce wpływy polityczne i agenturalne, wypchniecie milionów Polakow by pracowali za obcy chleb - lista ta nie ma końca. Teraz każdy nasz ruch będzie musiał mieć akceptację Brukseli i Berlina. A to jest powrót w czasy saskie, do okresu bezczelnej prywaty, jawnego jurgieltu, niezdolności do przeprowadzenia koniecznych reform, paraliżu woli i niemocy państwa.

Emisariusz IV RP liczy na to, że PIS zechce wydobyć Polskę z Unii, gdy przepływy finansowe będą dla Polski ujemne. Czy można zachować moralną siłę licząc latami na "wsparcie" nowego Wielkiego Brata i ulegając korupcji? Bardzo wątpliwe.

 

lubię celne riposty, doceniam bezinteresowność, erudycję, autoironię i poczucie humoru piszę z przerwami od 2007 roku, współpracowałem z portalami : Wolni i Solidarni, POLIS MPC, Blogmedia24, Niepoprawni.pl, Nieznudzeni Polską.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka