Amok - sprawa komisji weryfikacyjnej d/s WSI

Jeżeli ktoś jeszcze nie skojarzył‚ głównego postulatu PO w rozmowach z PIS-em w roku 2005 - czyli takiego podziału ministerstw w POPIS-ie, aby resorty siłowe przypadły PO - z obecną gorączkową krzątaniną aby przejać natychmiast pełną kontrolę nad służbami wywiadu i kontrwywiadu, komisją weryfikacyjną d/s WSI oraz pomniejszymi stanowiskami pozostającymi w rękach ludzi mianowanych przez poprzedni rząd, to najwyższy czas aby zauważył krokodyla w oranżerii.

Nie spodziewałem sie, że zwykle rozważny i umiarkowany europoseł Klich tak błyskawicznie przekształci się jako szef MON w posłusznego wykonawce dintojry dokonywanej przez PO na funkcjonariuszach państwowych wykonujących lege artis swoje obowiązki na rzecz Państwa Polskiego. Tak odbieram chirurgiczną operację wykonane na osobie ministra Macierewicza. PO, ustami bliskiego współpracownika premiera Tuska - posła Grasia, zapowiada dalszą rozprawę z komisją weryfikacyjną d/s WSI, poprzez odwołanie wszystkich obecnych członków komisji (wg TVP3 INFO). Ponoć obsada członków komisji pozostaje całkowicie w domenie rządu. Można przypuszczać, że nowy skład sparaliżuje dalszą pracę komisji pod przewodnictwem mecenasa Olszewskiego (jeżeli słusznie zakładam, że jego samego nie da się w tym trybie odwołać).

Co na to pan Zoll ? Czy dla niego to nie jest przejaw faszyzmu (czy sowieckiego komunizmu) jak dosadnie i publicznie określał funkcjonowanie systemu prawnego w okresie rządów ministra Ziobro ?

Ktoś mógłby pomyśleć, że PO ma poważne i terminowe zobowiązania wyborcze, z których musi się pilnie wywiązać. I nie są to zobowiązania wobec wyborców.

Dziś rano w programie "Kwadrans po ósmej" Antoni Macierewicz stwierdził, że PO otacza się byłymi oficerami WSI. Padło, jeśli się nie mylę, nazwisko pana Szczepańskiego. Informatorami springerowskiego "Dziennika" byli takze oficerowie służb. Ich konfabulacjom zaprzeczył dziś Jan Olszewski.

Całość wygląda na szytą grubymi nićmi prowokację z udziałem PO, starych służb i "Dziennika". Co na to "pożyteczni idioci" z różnych instytucji , którzy wsparli prowokatorów? Co na to drugoplanowi posłowie PO i opinia publiczna?