Głosowanie nad ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego w Senacie Republiki Czech ponownie postawiło na porządku dziennym sprawę przestrzegania procedur prawa międzynarodowego w stosunkach międzynarodowych.
Po negatywnym wyniku referendum konstytucyjnego w Irlandii, jedynym logicznym postępowaniem jest uznanie całego procesu ratyfikacji za zakończony z wynikiem negatywnym, tak jak było w przypadku odrzucenia Konstytucji UE w referendach we Francji i Holandii. Wtedy nikt nie ośmielił się dalej procedować.
Prezydent Klaus takiej właśnie oceny stanu prawnego procesu ratyfikacyjnego dokonał zaraz po ogłoszeniu wyników głosowania na Zielonej Wyspie i starał się przekonać do zajęcia wspólnego stanowiska również polskiego prezydenta - Lecha Kaczyńskiego. Powstrzymując się od złożenia podpisu ale nie wydając oświadczenia o uznaniu procesu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego za zakończony, Prezydent Kaczyński podjął pewną grę i stanął w rozkroku, co nie jest najwygodniejszą - nie tylko dla polityka - pozycją.
Senat Czech kontynuując proces ratyfikacyjny martwego z punktu widzenia prawa dokumentu ignoruje jasne i jednoznaczne stanowisko prezydenta Klausa. Jest to jaskrawe lekceważenie porządku prawnego i podcięcie sensu istnienia samodzielnej polityki Czech.
Słabszy okazując brak szacunku wobec prawa, nie może zbudować międzynarodowego autorytetu i wpływać na międzynarodową polityki.Siłą słabszego jest odwoływanie się do zasad.
Pamiętajmy, ze Pan Prezydent Lech Kaczyński jest profesorem prawa!!! Wystarczy wydać oświadczenie i zakończyć całą sprawę. Tymczasem Pan Prezydent boi się ponownie zostać "chłopcem do bicia" różnych międzynarodowych gadzinówek. Przewidując taką reakcje ma wiele racji, ale klucząc odkłada tylko w czasie ewentualną nagonkę.
Gra z szulerami nie może zostać wygrana bez przewrócenia stolika.
Dla przypomnienia podaję linki do moich najważnieszych tekstów na temat ratyfikacji TL (w porządku chronologicznym):
Niech Pana Bóg błogosławi, Panie ... Gauweiler!
Irlandia po dwakroć zgwałcona?
Z knajpy do knajpy. O ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Dlaczego doszło do prowokacji na Hradczanach?
Komentarze
Pokaż komentarze (2)