piko piko
510
BLOG

Jak się powinno utylizować (nie tylko ścieki i śmieci)

piko piko Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Na tapecie jest temat warszawskiej oczyszczalni ścieków Czajka. Pojawił się bo nastąpiła awaria kolektorów przesyłających ścieki pod dnem Wisły z lewobrzeżnej Warszawy i syf został zrzucony do rzeki.

Temat jest pod wieloma względami ciekawy więc też napiszę parę uwag. Co prawda nie jestem specem od "budowlanki" wiem sporo o systemach informatycznych i zabezpieczeniach jakie się w nich stosuje. Może coś napiszę przy okazji jakieś wielkiej awarii informatycznej. Natomiast teraz ocenię zaistniałą sytuację posługując się zdrowym rozsądkiem.

Jak robisz sobie remont w domu i na przykład chcesz mieć w łazience krany wmurowane w ścianę  - wystaje tylko wylewka, prysznic  i kurki -  to logiczne, że kupujesz najlepsze wyposażenie dostępne na rynku i zamawiasz dobrego instalatora. Wiadomo, że wszystko się psuje a wymiana zamurowanych podzespołów po kilku latach może lekko zdenerwować.

Budowa oczyszczalni, spalarni, sieci kanalizacyjno-wodociągowej czy energetycznej to inwestycje o charakterze strategicznym, które wymagają specjalnego nadzoru na etapie projektowania, wykonania i eksploatacji. Ma być zapewniona maksymalna bezawaryjność, sprawność i szereg zabezpieczeń na wypadek uszkodzeń. Tego chyba nie trzeba tłumaczyć.

Budowa oczyszczalni nie jest przedsięwzięciem typu budowa statku kosmicznego na Marsa. Takie instalacje funkcjonują na świecie, zasady konstrukcji są znane, potencjalne zagrożenia również. Nie trzeba nic odkrywać tylko dostosować gotowe rozwiązania do konkretnych warunków uwzględniając postęp technologiczny.

Z powodu awarii Czajki do tzw opinii publicznej trafiły ciekawe informacje jak to z oczyszczalnią było i jest. Okazuje się że:

  1. Odrzucono plany budowy nowej oczyszczalni dla lewobrzeżnej Warszawy.
  2. W przetargu odrzucono tańsze pełnowartościowe projekty
  3. Koszt budowy a w zasadzie przebudowy i modernizacji (przesył ścieków i spalarnia osadów) już istniejącej oczyszczalni to ok. 3,7 mld zł (gazoport w Świnoujściu - 3,6 mld zł)
  4. Oczyszczalnia Czajka za mała na obsługę całej Warszawy
  5. Brak sieci burzowej - w przypadku intensywnych opadów trzeba na lewo spuszczać nadmiar ścieków do Wisły.
  6. Koszt budowy kolektora pod Wisłą porównywalny z budową nowej oczyszczalni na lewym brzegu (?)*
  7. Od 10 miesięcy nie działa spalarnia osadów. Od początku nękały ją awarie, gwarant odmawia naprawy.
  8. Koszt budowy spalarni 450 mln zł
  9. Firmy budujące oczyszczalnie splajtowały
  10. Dotacja od UE 1,7 mld zł

Jakie oceny podpowiada zdrowy rozsądek?

Zaniechanie budowy oczyszczalni na lewobrzeżnej stronie Warszawy to zasadniczy błąd. Reszta to jakby konsekwencja tego zaniechania. Wiadomo, że systemy krytyczne powinny być dublowane.

Polską rządzi mafia na poziomie krajowym jak i samorządowym. Dowodem jest między innymi projekt, przetarg, brak kontroli i odpowiedzialności przy realizacji inwestycji. Należ teraz znaleźć odpowiedzialnych za "całokształt" i cząstkowe realizacje i postawić ich przed sądem. Kasy za budowę tymczasowych instalacji, usunięcie różnych awarii i szkody ekologiczne się nie odzyska, natomiast wysoka kara więzienia może mieć pozytywne skutki na przyszłość.

Wałkowana w mediach sprawa oczyszczalni skojarzyła mi się z fragmentem książki Kurta Vonneguta „Śniadanie mistrzów”. Spółka braci-gangsterów zbudowała oczyszczalnię ścieków pewnej fabryki chemicznej. Powstała szalenie skomplikowana konstrukcja, plątanina rur i rurek, na której to zapalały się, to gasły różnokolorowe lampki. Ta konstrukcja była jednak tylko atrapą, parawanem, który miał zasłaniać prosty odcinek rury wodociągowej, przez którą fabryczne ścieki, bez żadnego oczyszczenia spływały wprost do rzeki.

Podobieństwo nie jest zupełne, bo jednak Czajka jest oczyszczalnią, ale sprawy finansowe to jakby bliżej mafii. Proste pytanie - dlaczego firmy które miały tak lukratywny kontrakt splajtowały? Dopłaciły do inwestycji za 3,7 mld zł?

Na koniec przykład jak można utylizować śmiecie.

Co roku jadąc na narty przejeżdżam przez Wiedeń. Od kilku lat nie trzeba jechać przez centrum tylko wschodnią obwodnicą ale wcześniej przejeżdżałem obok takiego fajnego zakładu położonego prawie w centrum miasta.

image

To jest spalarnia śmieci.

Tu można więcej przeczytać na jej temat

https://www.eduscience.pl/artyku%C5%82y/harmonia-cz%C5%82owieka-natury-i-nauki-spalarnia-odpad%C3%B3w-spittelau-w-wiedniu

Co spalarnia robi:

Rocznie usuwa 250 000 ton odpadów, produkuje 40 000 megawatogodzin (Mgh) energii elektrycznej i 470 000 megawatogodzin (Mgh) energii cieplnej, która oprócz szpitala AKH wystarcza na ogrzanie 60 000 mieszkań w Wiedniu. Ponadto odzyskiwany jest złom żelaza w ilości 6000 ton.

Czego nie robi:

nie truje - utylizuje zanieczyszczenia pochodzące ze śmieci, z gazu powstałego w wyniku spalania, z odfiltrowanych pyłów, nie śmierdzi.

Do tego ładnie wygląda.

ps.

Idą wybory. Proszę rozważyć jak ładnie można utylizować różne złogi zalegające nasz kraj.

------------------------

* Wartość całego układu przesyłowego tj. syfonu wraz z komorami i budynkiem krat oraz kolektora prowadzącego od komory w ul. Marymonckiej do budynku krat i od komory wyjściowej do oczyszczalni wyniosła 55 352 677 EUR + 252 354 910 zł. (ok  490 mln zł)

https://nczas.com/2019/09/21/trzaskowski-ma-problem-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-sprawie-ws-niegospodarnosci-w-mpwik/?fbclid=IwAR3X5jZanEm9pu8pc_Y152R4Jzt6de9Vf27GogV72IFz_5CRiUwc6BiH_WE


piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka