piko piko
7029
BLOG

Ustawa o Bratniej Pomocy, czyli TARGOWICA

piko piko Polityka Obserwuj notkę 42

Niedługo minie rok od pojawienia się projektu ustawy:

O udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

druk sejmowy  nr 1066 z 18 stycznia 2013 r. sejmometr.pl/sejm_druki/2202449 .

W tej notce  piko.salon24.pl/483887,uwaga-uwaga-to-nie-zart-szykuja-kolejny-rozbior opisałem skrótowo istotę tej ustawy.

No i stało się. Głosami PO, PSL, SLD i Twojego Ruchu przegłosowano projekt wspomnianej ustawy.
orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/B4A6A40FA0F51C8CC1257C2E003E4622/$File/1932.pdf

Komisja Spraw Wewnętrznych - po przeprowadzeniu pierwszego czytania i rozpatrzeniu powyższego projektu ustawy na posiedzeniach w dniach 7 lutego i 20 listopada 2013 r., wnosi:

Wysoki Sejm uchwalić raczy załączony projekt ustawy.

Warszawa, dnia 20 listopada 2013 r.

------Sprawozdawca --------------------------------- Przewodniczący Komisji
Piotr Van der Coghen ----------------------------------- Marek Wójcik

Przypomnę, czego dotyczy ta ustawa i podam kilka przykładów na jej działanie.

Art. 1.
1. Ustawa określa zasady udziału zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnej operacji lub wspólnym działaniu ratowniczym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, prowadzonych przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Państwowej Straży Pożarnej

(…)

3. Służby, o których mowa w ust. 1, prowadzą wspólną operację lub wspólne działanie ratownicze z zagranicznymi służbami odpowiadającymi im zakresem kompetencji, chyba że szczególny charakter prowadzonych działań wskazuje na potrzebę udziału także innych służb.

Na przykład BND, SWR (wywiad zagraniczny Rosji), czy MOSAD.

Art. 2.

(…)

1)     wspólna operacja – wspólne działania prowadzone na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z udziałem zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników państw członkowskich Unii Europejskiej lub innych państw stosujących dorobek Schengen:

2)     (…)

a)     w formie wspólnych patroli lub innego rodzaju wspólnych działań w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości – prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej lub Biura Ochrony Rządu,

 Zapobieganie przestępczości ma miejsce zanim się ona pojawi. Więc ustawa otwiera furtkę dla tych funkcjonariuszy już teraz.

Witamy wszystkich szpionów i innych wywiadowców w naszej ojczyźnie z otwartymi rękoma. Priwiet! Szalom! Herzlich Willkommen!

 Jak wiemy operacje to mogą być różne:
- pokojowe
- stabilizacyjne
- ratunkowe
- wojenne
- specjalne
- humanitarne
.....
i jakie tam sobie wymyślą.

Takie działania mogą być prowadzone w zasadzie zawsze:

b)     w związku ze zgromadzeniami, imprezami masowymi lub podobnymi wydarzeniami, klęskami żywiołowymi oraz poważnymi wypadkami, w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości – prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej lub Biura Ochrony Rządu,

Kiedy władza RP wzywa na pomoc funkcjonariuszy zza granicy?

Art. 3.

Z wnioskiem do organu państwa wysyłającego o udział zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnej operacji lub wspólnym działaniu ratowniczym, zwanym dalej „wnioskiem”, można wystąpić, w przypadku gdy:

(…)                              

2) ze względu na charakter zdarzenia uzasadniającego przeprowadzenie wspólnejoperacji lub wspólnego działania ratowniczego użycie wyłącznie sił i środków krajowych jest niemożliwie lub może okazać się niewystarczające;

3) w zdarzeniu uzasadniającym przeprowadzenie wspólnej operacji, w szczególnościw imprezie masowej lub innym podobnym wydarzeniu, przewiduje się udział znacznej liczby obywateli innych państw;

4) udział obywateli innych państw w zdarzeniu uzasadniającym przeprowadzeniewspólnej operacji, w szczególności w imprezie masowej lub innym podobnym wydarzeniu, ze względu na jego charakter może powodować istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego;

 Czyli władza zawsze może wezwać bratnią pomoc, nieprawdaż?

- bo charakter zdarzenia to uzasadnia J
- bo siły mamy za słabe
- bo za dużo obcokrajowców przyjedzie
- bo może powstać zagrożenie ze względu na charakter imprezy. A jak wiemy, że jak coś „może powstać” to na pewno powstanie.

Kto, skąd, na jak długo i ilu tych funkcjonariuszy może sprowadzić? Ustawa mówi:

Art. 4.

1. Z wnioskiem występuje:

1) Komendant Główny Policji albo Komendant Główny Straży Granicznej albo Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej – za uprzednią zgodą ministra właściwego do spraw wewnętrznych – jeżeli przewidywany okres pobytu zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników państw członkowskich Unii Europejskiej, zwanej dalej „UE”, lub innych państw stosujących dorobek Schengen nie przekracza 90 dni od dnia wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a ich liczba nie przekracza 200 osób,

W porównaniu z poprzednią wersją w tym punkcie potrzebna jest zgoda ministra. To super.

Jeżeli potrzebni są pałkarze z UE w ilości większej niż 200 i na dłużej niż 90 dni to pkt.2. a. tego artykułu stanowi, że minister musi o to wystąpić. No i najważniejsze punk d.:

d) przewidywany okres pobytu zagranicznych funkcjonariuszy lub pracownikówz państw niebędących członkami UE lub państw niestosującychdorobku Schengen, uczestniczących we wspólnym działaniu ratowniczym,nie przekracza 90 dni od dnia wjazdu na terytorium RzeczypospolitejPolskiej, a ich liczba nie przekracza 20 osób,

A co jeżeli trzeba wezwać większą ilość Kozaków Dońskich czy znad jeziora Negew?

Jest punkt 3.

3) Rada Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw wewnętrznych, (zaprasza) jeżeli:

a) przewidywany okres pobytu zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników z państw niebędących członkami UE lub państw niestosujących dorobku Schengen, uczestniczących we wspólnym działaniu ratowniczym, przekracza 90 dni od dnia wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub ich liczba przekracza 20 osób,

 Jak widzimy nie jest tak źle. Spoza UE nie można zaprosić do prowadzenia „operacji” tylko do działań ratowniczych. Ale jest podpunkt 5) i 6) w Art.3.:

5) przeprowadzenie wspólnego działania ratowniczego jest niezbędne dla ratowaniażycia lub zdrowia obywateli albo zapobieżenia szkodom w mieniu w znacznych rozmiarach;
6) wykorzystanie we wspólnym działaniu ratowniczym sił i środków będących w dyspozycji innego państwa w sposób znaczący ułatwi prowadzenie działań ratowniczych.

Ciekawi mnie jak są rozumiane "działania ratownicze" w tej ustawie. Czy nie należałoby dodać "spowodowane klęskami żywiołowymi, katastrfami budowlanymi i komunikacyjnymi"?

Ciekawi mnie, czy kraje, w których działały polskie ekipy ratownicze mają podobne ustawy jak ta?

Czy Polska do tej pory, bez tej ustawy, nie mogła korzystać z zagranicznej pomocy w przypadku klęsk żywiołowych i wypadków?

Jest jeszcze parę ciekawych punktów odnośnie użycia środków przymusu bezpośredniego, w tym ostrej amunicji.
Generalnie możesz być niesforny obywatelu w czasie pokoju zastrzelony przez obcego funkcjonariusza.
Jakby coś się obcemu funkcjonariuszowi stało to leczymy go u siebie za swoje.

Podsumowując

Wyobraźmy sobie, że zbliża się 11.11. Jak wiadomo faszystowsko - nacjonalistyczno - narodowa hydra podnosi swój szkaradny łeb.

Rząd już wie, że będzie niedobrze, więc zgodnie z Art.3. pkt.3. oraz Art.2 pkt.2.a. zaprasza profilaktycznie odpowiednich funkcjonariuszy.

Oczywiście nie da się wszystkiemu zapobiec i zbiry z ONR wchodzą w konflikt z pokojową demonstracją lewaków z Antify wyposażoną wyłącznie w gwizdki. Następują zamieszki. Zostają wezwane odpowiednie służby zgodnie z Ustawą.

Oczywiście są ranni i straty materialne w związku z tym zgodnie z Art. 3 pkt.5.6 zapraszamy siły spoza UE żeby zrobiły z chamstwem porządek, tzn. przeprowadziły działania ratownicze niezbędne dla ratowania życia zdrowia i mienia.

 Czy coś się nie zgadza? Wszystko zgodnie z prawem.

PS.1.
Działania ratownicze zostały określone w Art.2.pkt.2 tej ustawy:
2) wspólne działanie ratownicze – działania ratownicze, o których mowa w art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2009 r. Nr 178, poz. 1380, z 2010 r. Nr 57, poz. 353 oraz z 2012 r. poz. 908), prowadzone na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez funkcjonariuszy lub pracowników Państwowej Straży Pożarnej z udziałem zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników;

jak się wydaje dotyczą spraw ochrony przeciwpożarowej.

Czyżby zakładano jakieś pożary w Polsce, które będą wymagały obecności strażaków i innych funkcjonariuszy z innych państw w ilości powyżej 20 osób (czyli np. 5000) powyżej 90 dni (czyli np. 345)?

PS.2.
Nie rozumiem tej pomocy pt działań ratowniczych.
Po co tu ustalać jakieś terminy "powyżej 20 dni". To jest więcej niż podejrzane.

Skończyli akcję ratowniczą, dziękujemy serdecznie i następnego dnia grzecznie wypraszamy do domu.

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka