Kiedy Jarosław Kaczyński był wicepremierem mówił, że odrzucanie Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i warto w nim uczestniczyć „nawet za pewną cenę”, ponieważ może on popchnąć Europę, „a w szczególności takie państwa jak Polska” do przodu. No i zostaliśmy popchnięci ... .
Z kolei zapowiadając w marcu 2024 na 18 maja "Wielki Marsz" odmieniło mu się o 180 Stopni.
Premier Morawiecki 13.12.2024 na spotkaniu z młodymi odnośnie realizacji zielonego ładu, FF55, itp:
„Jedyny wyjątek w konkluzjach Rady Europejskiej w historii UE– grudzień 2019 – wpisaliśmy tam, że Polska nie podlega pod te regulacje. Po kilku nocach musieli się na to zgodzić. Potem obeszli nas w ten sposób, że podjęli decyzję o głosowaniu kwalifikowanym większością. Myśmy skarżyli, samochody spalinowe, zarządzanie lasami, podniesienie celu klimatycznego ETS. Wszystko zaskarżone, wszędzie w parlamencie, Dominik był wtedy europosłem, Daniela jeszcze wtedy nie było, zawsze głosował przeciw. Ja na razie zawsze głosowałem przeciw. Minister naszego rządu zawsze przeciw. Nie powtarzajcie tych kłamstw TVN i innych, którzy w ten sposób przedstawiają rzeczywistość”.
Kłamstwo jest już w pierwszych słowach pana Morawieckiego. Dla wdrażania elementów pakietu FF55 (faktycznie, kwalifikowaną większością) kluczowe były konkluzje Rady Europejskiej z grudnia 2020, dające kierunkowe zezwolenie na realizację zielonego ładu i redukcję o 55%. Ale to mu jakoś umknęło. [X Warzechy]
W trakcie posiedzenia Rady Europejskiej w grudniu 2020r. Mateusz Morawiecki odpuścił oba polskie weta – zarówno w kwestii celu redukcyjnego, jak i powiązania wypłat funduszy z praworządnością. Ta decyzja otworzyła drogę do prac nad „prawem klimatycznym”, co między innymi zobowiązało Polskę do ograniczenia emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. W finalnym głosowaniu w 2021 roku nad „prawem klimatycznym” wstrzymała się tylko Bułgaria – Polska poparła nowe przepisy. Unia Europejska w zamian za poparcie projektu przeznaczyła Polsce 3,4 mld w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
A niektóre Kamienie Młyńskie sami zawiesili nam na szyi.
Radzę poczytać wszystkie wpisy pod tym wątkiem https://x.com/lkwarzecha/status/1867974756118487226
Tusk [Oskar] i spółka łga w żywe oczy i nie ubiera się w patriotyczne piórka, no chyba że są wybory.
Morawiecki [Jakob] i spółka łga subtelniej i ubiera się strój płomiennego patrioty.
Co jest bardziej obrzydliwe?
ps.1.
Ze względów taktycznych a nie światopoglądowych preziem powinien zostać ktoś spoza ugrupowania obecnej władzy.
ps.2.
Bardziej szczegółowe wyjaśnienie
https://pch24.pl/lukasz-warzecha-mateusz-morawiecki-godzil-sie-na-zielony-lad/
Inne tematy w dziale Technologie