piko piko
194
BLOG

Spotkanie Macron-Tusk. Czy rudy wkręci nas do wojny?

piko piko Technologie Obserwuj notkę 8

Rozpatrywane są różne sposoby zagwarantowania  bezpieczeństwa Ukrainie.

Pierwszy - przyjęcie do NATO. Wariant raczej nieprawdopodobny z przyczyn formalnych (jednomyślność i brak stabilnej sytuacji) oraz niebezpieczeństwo wywołania gorącego konfliktu NATO-Rosja

Drugi - masowe zaopatrzenie Ukrainy w broń, także po zawarciu pokoju. Wariant też mało prawdopodobny. Trump raczej zredukuje wydatki a pozostali członkowie NATO mają trudności produkcyjne i budżetowe. Poza tym niedługo na Ukrainie zabraknie Ukraińców do wojowania.

Trzeci to model „koreański” - międzynarodowa misja rozjemcza. Polegałby na zamrożeniu konfliktu na linii frontu i stworzeniu linii demarkacyjnej.

I prawdopodobnie w sprawie tego trzeciego rozwiązania, dziś12.12.2024 w Warszawie, odbędzie się spotkanie Macron Tusk.

Rzeczpospolita pisała, że już w lutym Macron po raz pierwszy, bez podawania szczegółów, wysunął pomysł wysłania wojsk natowskich na Ukrainę. 27 listopada zadzwonił do zebranych w Harpsund przywódców krajów skandynawskich i bałtyckich (NB8) oraz Polski przedstawiając szczegóły. 

Plan „misji rozjemczej” polegałby na wysłaniu  pięciu brygad (około 40 tys. żołnierzy), a dowodzenie jednej z nich mogłaby przejąć Polska.

Pomysł z Polskiego punktu widzenia jest z piekła rodem, to wmanewrowanie nas w konflikt zarówno z Rosją jak i Ukrainą.

Jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie neutralnych sił zbrojnych  pod egidą ONZ,  spoza NATO i krajów zależnych. 

Niestety przy takim rządzie i prezydencie trzeba spodziewać się najgorszego.


Na koniec ku przestrodze Leszek Żebrowski o roli Ukraińców w działaniach na terytorium RP podczas II WW. 


piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Technologie