Co w Umowie z 8 lipca, zwanej dla niepoznaki porozumieniem (24 strony), Tusk ze Zełenskim zawarł?
W skrócie kilka punktów:
- W preambule jest napisane o wyznawanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę wartościach i zasadach.
W kontekście poszanowania podstawowych wolności pytamy gdzie nasze prawa do pochówku okrutnie pomordowanych przez Ukraińców przodków na Kresach Wschodnich, na Wołyniu w Małopolsce, gdzie nasze prawa do ich godnego upamiętnienia i dlaczego w przededniu 81 rocznicy ukraińskiego ludobójstwa na Polakach taka wizyta komika w Polsce się odbyła i ani jedno słowo z obu stron o tym nie padło. Ukraińcy twierdzą że my mamy swoją historię a oni swoją, czyli jaka może być wspólnota wartości i zasad?
- Formowanie legionu ukraińskiego na terytorium Polski na nasz koszt (organizacja, wyszkolenie uzbrojenie, wyposażenie, kursy języka angielskiego).
Czyli ci co uciekli od poboru i wojny na Ukrainie teraz ochoczo sformują w Polsce Legion i pojadą walczy na Ukrainę – logiczne.
A poważniej, wygląda to na roztaczanie parasola ochronnego nad dezerterami. Może też być inne rozwiązanie – wyposażymy ich w broń i oni nam spróbują zrobić drugą „wołynkę”.
Jakbyśmy sobie nie radzili to działa ustawa 1066 o bratniej pomocy, której PiS przez 8 lat nie uchylił, więc zgodnie z nią mogą być zaproszeni funkcjonariusze np. z Niemiec by zaprowadzić odpowiedni ordnung.
Deklaracja formowania oddziałów obcej armii na terenie Polski jest złamaniem artykułu 142. KK.
- Zestrzeliwanie rosyjskich rakiet nad terytorium Ukrainy.
To jest jawne wciąganie Polski do wojny.
- Dokument o którym mowa potwierdza również, że przekazaliśmy Ukrainie znaczne ilości sprzętu wojskowego w 44 pakietach o wartości minimum czterech mld euro (ciężkie uzbrojenie w tym czołgi i opancerzone wozy bojowe, samoloty myśliwskie, śmigłowce szturmowe, przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe, bezzałogowe statki powietrzne i amunicje krążącą, systemy artyleryjskie, broń indywidualną, amunicję wielką i średniokalibrową, sprzęt medyczny, sprzęt przeciwpożarowy, sprzęt i środki ochrony indywidualnej oraz inny.
- Polska będzie udzielać mocnego wsparcia i dostarczać kolejne pakiety pomocy wojskowej znacznej wartości w ciągu dekady.
Czyli ten rząd jak poprzedni (umowa PiSu z 2016) chce pogrążyć Polskę na następne 10 lat w służbie Ukrainie. Za to zapłacimy zubożeniem.
- Dokument zakłada również finansowanie ukraińskiego szkolnictwa wyższego, edukacji, nauki. Postuluje wspólne narzędzia badań historycznych i wytycznych programowych co do nauczenia historii w Polsce.
- W dokumencie jest również mowa o braterstwie broni polsko-ukraińskiej.
Mówiąc o braterstwie pewnie mają na myśli, że Ukrainiec rąbał siekierą brata Ukraińca bo miał Polkę za żonę.
- Dokument gwarantuje kilkaset tysięcy kart sim dla Ukraińców na koszt Polaków, nielimitowany i nie ograniczony dostęp do internetu.
- Polska ma fundować infrastrukturę związaną między innymi z transportem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
- Polska ma zapewniać dostawy gazu i energii elektrycznej.
Jak się czyta te zapisy to Tuska należałoby wysłać Ukraińcom z adnotacją, że to ich a nie nasz premier ale Ukraińcy mają swoich wspaniałych rządzących z komikiem na czele więc ani Tuska, ani Morawieckiego czy Jasiny nie wezmą. Ci ludzie powinni znaleźć się w więzieniu o zaostrzonym rygorze.
Umowa jest sprzeczna z Polską Racją Stanu, jest zawarta z pogwałceniem Konstytucji i podpisana z osobą, której mandat prezydencki wygasł 31.03.2024.
Umowa zwana dla zmylenia przeciwnika (społeczeństwo, posłowie) porozumieniem w pełni spełnia wymagania art. 89 Konstytucji, które nie zostały wypełnione, stąd Tusk pod Trybunał Stanu.
Na koniec dwa cytaty
gen. Samol:
„(…) Mocarstwa dbają o to by nie doszło do konfliktu o wymiarze globalnym i prawdopodobnie my jako kraj buforowy i nasze jednostki wojskowe będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych lub nawet Europy zachodniej”.
Bohdan Czerwak lider OUN komentując fakt postawienia pomnika upamiętniającego rzeź Polaków:
„Niestety, Polacy nigdy nie zrozumieli, że obrażając uczucia narodowe Ukraińców, kopią grób dla Polski”.
Powyższa wypowiedź nie jest odosobniona, prezes Związku Ukraińców w Polsce Mirosław Skórka powiedział:
„Nie jest to pomnik ofiar, tylko pomnik nienawiści. I dlatego jest przez wielu ludzi interpretowany właśnie tak, jako coś, co ma utrzymywać, podsycać nienawiść, a nie oddać należną cześć, należny szacunek ofiarom tego, co się stało w 1943 roku”.
Tak jest to pomnik nienawiści ale Ukraińców do Polaków.
I już zupełnie na koniec – niech ukrainofile, którzy chcieli defilady wojsk polskich w Kijowie wezmą spory rozbieg i uderzą głową w mur, może im się klepki w głowie poukładają.
Inne tematy w dziale Technologie