Decyzję podjąłem wieczorem 13.07. Następnego dnia o 8:00 start, do pokonania 260 km. Byłem przed czasem ok. 30 minut a tu, jak się spodziewałem, brak dojazdu w pobliże pomnika. Parkuję na poboczu i z grupami ludzi z flagami, wieńcami idę ok 4 km do parkingu MOP. Takie to czasy, że z upamiętnieniem tragicznych i ważnych momentów naszej historii trzeba się po parkingach tułać.
Co budujące dużo młodzieży, były też całe rodziny nawet z wózkami z dziećmi. Patrząc na tablice rejestracyjne zjechała w zasadzie cała Polska, byli z Gdańska, Łodzi, Śląska, Wrocławia, Warszawy, itd.
Samochodów i motorów po horyzont.
Nie będę opisywał kto wziął udział i co mówił, bo to można zobaczyć i posłuchać np. tu
https://www.youtube.com/live/y1RHPIRehnM?si=Ur27NWanTmAYiGNz
Chociaż warto wspomnieć o dwóch sprawach:
- o kazaniu podczas mszy w którym ksiądz nie owijając w politpoprawną bawełnę skrytykował stosunek władz RP i KK do upamiętnienia aż koncelebranci zwrócili mu uwagę, że za dużo akcentów politycznych – Bóg z koncelebrantami,
- o braku biskupów i reprezentantów władz RP oraz posłów z klubu PiS co powinno dać do myślenia płomiennym patriotom.
Oficjalnej reprezentacji Wojska Polskiego również nie było ale daliśmy radę.
Atmosfera była podniosła, ilość ludzi robiła wrażenia - według szacunków było ok 10-15 tysięcy a może więcej.
fot. PAP/Darek Delmanowicz
Wracając nagrałem jak wyglądała jedna z dróg prowadzących do pomnika. W przeciwną stronę było podobnie.
Czas zimowy w kamerce.
Co między innymi z tej uroczystości wynika – poza Konfederacją cała reszta klasy politycznej nie reprezentuje Polaków. Kogo reprezentują? - to proszę sobie samemu odpowiedzieć.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo