Był 9 kwietnia 1948 roku, trzy lata po wyzwoleniu obozu w Auschwitz.
Do małej miejscowości Deir Yassin, zamieszkałej przez około 700 Palestyńczyków, wdziera się oddział ponad 100 uzbrojonych Żydów. Zaczyna się - trwająca dwa dni - masakra na cywilach.
Pułkownik izraelskiej armii, który dotarł na miejsce rzezi tuż po jej zakończeniu, pisał w raporcie: ,,W kątach pokojów widzieliśmy martwe ciała. Prawie wszyscy zabici byli starcami, kobietami lub dziećmi." Oficjalny przedstawiciel Czerwonego Krzyża - Jacques de Reynier - poinformował, że zastał na ulicach ponad 200 ciał, wiele z odciętymi głowami, lub zupełnie rozczłonkowanych. Niektóre - z odciętymi genitaliami. W domach widział ciała ofiar zastrzelonych, rozerwanych granatami i zadźganych nożami. Zapamiętał zwłaszcza zwłoki kobiety w 8 miesiącu ciąży, zastrzelonej strzałem w ...brzuch.
,,Kiedy już miałem wychodzić, usłyszałem coś jakby westchnienie. Zacząłem rozglądać się wokół, szukać między trupami, aż natrafiłem na małą, ciepłą stopę. Należała do 10-letniej dziewczynki, rozerwanej granatem ręcznym, ale wciąż jeszcze żywej."
Żydowski historyk Benny Morris dodał, że doszło do wielu gwałtów - żydzi gwałcili nawet małe dzieci, po czym mordowali je z wyjątkową brutalnością.
Mordów dokonały dwie żydowskie bojówki - Irgun i Lehi. Dowódcą Irgun był Menachem Begin, który nazwał masakrę dokonaną przez swoich podwładnych ,,wspaniałym aktem podboju" i wzorem do naśladowania. Napisał do swoich podkomendnych: ,,Powiedzcie swoim żołnierzom: przeszliście do historii Izraela swoim atakiem i podbojem. Podążajcie tą drogą aż do ostatecznego zwycięstwa. Tak jak w Deir Yassin, tak i wszędzie indziej - będziemy atakować i razić naszych wrogów. Boże! Boże! Ty nas wybrałeś do podboju."
Jednym z dowódców drugiej zbrodniczej organizacji był Yitzhak Shamir, znany ze skrajnie antypolskich wystąpień i teorii, że ,,każdy Polak wysysa antysemityzm z mlekiem matki".
Ktoś powie: ,,oj tam, oj tam. To tylko bojówki żydowskie, a nie oficjalna armia Izraela. Izrael i żydzi nie mogą brać odpowiedzialności za jakieś tam swoje bojówki".
No, jest tylko jeden mały, malutki detalik.
Zarówno Menachem Begin jak i Yitzhak Shamir dostąpili po tych wydarzeniach zaszczytu pełnienia funkcji... PREMIERA IZRAELA.
Shamir w dodatku w 2001 roku dostał nagrodę ,,Israeli Prize" - najważniejszą izraelską nagrodę państwową za wyjątkowy wkład w życie narodu Izraela.
Menachem Begin w 1978 roku - na 30-lecie masakry, w której ucinano cywilom genitalia i gwałcono dzieci - otrzymał Nagrodę Nobla. Muszę dodawać, że Pokojową?
Po ulicy imienia Begina możesz pospacerować między innymi w Tel Awiwie. Ale po co miałbyś szukać tak daleko, skoro możesz przespacerować się na Uniwersytet Warszawski, gdzie od 2001 roku znajduje się poświęcona mu tablica pamiątkowa?
To tylko jeden z bardzo wielu dokładnie udokumentowanych przykładów ludobójstwa żydów na innych narodach.
A my dalej pozwalamy sobie zamykać gęby tematem Jedwabnego, gdzie jest 100 razy więcej znaków zapytania niż kropek czy wykrzykników.
Bo prezydent Polski Kwaśniewski (reprezentujący przy Okrągłym Stole stronę komunistyczną) przeprosił w imieniu polskiego narodu za ,,polską zbrodnię".
Opierając się na wersji wydarzeń przedstawionej przez syna żydowskiego komunisty, cytującego w swoich książkach żyda z NKWD.
Głupota, naiwność, bierność, tchórzostwo w debacie o historii własnego narodu.
TEGO powinniśmy się jako Polacy wstydzić, a nie tego, co w swojej pedagogice polskiego wstydu narzuca nam na chama zdesperowana ,,Gazeta Wyborcza", dowodzona przez Adama Michnika - syna żydowskich komunistów.
Za "Raz prozą raz rymem...".
Inne tematy w dziale Kultura